Udanego urlopu.... :-)
Ja dziś wróciłem z tygodnia pod żaglami,
mało tam było świątyń,
lecz pani z kosą zabrała jednego z żeglarzy...
nasza reanimacja nie pomogła...
tak miało być...
Serce... chorował też na cukrzycę, 60 lat,
przyjechali pod żagle z Niemiec we czterech,
wrócą w mniejszym składzie...
taki los...
taki bywa los...
... a za trzy tygodnie znowu urlop... Kaszuby... potem żagle, a z nich w Bieszczady...
Warto żyć...
dla siebie,
dla innych...
do czasu który Pan nam wybrał...
--
fotoforum.gazeta.pl/71,1,708.html
Ja dziś wróciłem z tygodnia pod żaglami,
mało tam było świątyń,
lecz pani z kosą zabrała jednego z żeglarzy...
nasza reanimacja nie pomogła...
tak miało być...
Serce... chorował też na cukrzycę, 60 lat,
przyjechali pod żagle z Niemiec we czterech,
wrócą w mniejszym składzie...
taki los...
taki bywa los...
... a za trzy tygodnie znowu urlop... Kaszuby... potem żagle, a z nich w Bieszczady...
Warto żyć...
dla siebie,
dla innych...
do czasu który Pan nam wybrał...
--
fotoforum.gazeta.pl/71,1,708.html