Bago, jesteś niesamowita. Ja doszłam - na rozum - tylko do tego, że to Włochy i zbuntowane anioły. Ale dalej - zonk.
Imho Kobalt słusznie przekazuje zagadkę Tobie.
Kobalt- kiedy fotografuję coś, czego mogę nie zapamiętać, np. obrazy w muzeach, pstrykam też tabliczki informacyjne. Karty aparatów są pojemne. I nie mam potem kłopotu "z zakrętami". :)
Imho Kobalt słusznie przekazuje zagadkę Tobie.
Kobalt- kiedy fotografuję coś, czego mogę nie zapamiętać, np. obrazy w muzeach, pstrykam też tabliczki informacyjne. Karty aparatów są pojemne. I nie mam potem kłopotu "z zakrętami". :)