To zdecydowanie nie jest rękodzieło :-)
Tzn. "ręko" jest, ale nie "dzieło"...
Potrzebuję pomocy (a kto, jak nie Wy, zna się na tym najlepiej!).
Co wybrac, a może w ogóle jakąś inną wersję ktoś mi podsunie?
Podstawowa wersja ze zdjęcia pierwszego wcale nie musi być ostateczną,
bowiem jak na razie zrobiłam tylko tę jedną karteczkę. Przygotowane mam tylko
świeczki.
Czy te zaproszenia nie wyglądają za przeproszeniem jak na pogrzeb, a nie jak
na Chrzest...?
Jeśli ktoś mi coś może podsunąć, to błagam: mało pracy niech to wymaga,
bowiem mam raptem kilka dni na zrobienie zaproszeń, a jestem akurat sama
z trójką małych dzieci...
Ojoj, bardzo prosze o jakieś mniej czasochłonne wersje :-)
Zdjęcie odpada, akurat mam małe, ale kolorowe (a tu raczej czarno-białe by pasowały).
Skąd aniołka? I jakiego?
Nie dam rady się ruszyć do miasta w poszukiwaniu jakiegokolwiek dodatku,
z allegro nie zdąży dojść...
Ech, za późno się zabrałam za robienie tych zaproszeń...
--
KOCHAM ŻYCIE :-)
a ja zamiast czekoladowego tła dałabym błękitne - i już by było jasno ;) co do
zawijasków to nie wiem, mogą być albo nie - kwestia gustu
--
moje dłubanie;)
No, trochę jak na pogrzeb ;) Ale nie przejmuj się, sama idea jest fajna, tylko pozbyłabym
się tego ciemnego tła. Wystarczy jasne, nieznacznie różniące się od kartki, i tak
wszystko będzie widać. Zamiast esów floresów dookoła zrobiłabym ramkę (czyli kwadrat
tła naklejony na większy), może ozdobnymi nożyczkami, jeżeli masz? A jak nie to po
prostu inny papier. Zrezygnowałabym ze złotej wstążeczki na rzecz jasnej, żeby całość
utrzymać z jasnej gamie. Dzięki temu będzie elegancko, a ewentualne drobne potknięcia
kompozycyjne nie będą w ogóle widoczne. Obrazek wyżej, żeby wycentrowany był nie
tylko on ale całość, razem z napisem. Można też trochę dodać jakieś elementy do kiecki
typu kokardka, guziki z koralików, może papierowa falbanka. Pierwsza strona może być
węższa niż druga, o 1-1,5 cm i "brak" uzupełniony np. tą fizeliną od kiecki.
t.he!
jutro od rana biorę się do pracy, popróbuję i pokażę efekt,
bo Twoje podpowiedzi podobają mi się!
Problem mam z tłem... Jedyny jaki mam jest... pomarańczowy!
Bardzo będzie nie pasował???
Chyba tak...
--
KOCHAM ŻYCIE :-)
Aha, a jeśli zrobię ciut węższą tę pierwszą stronę to centrowanie
zastosować do węższej części czy do całej kartki?
--
żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce...
Do węższej, jeżeli uzupełnienie będzie lekkie optycznie typu fizelina, delikatna koronka.
Raczej do całości, gdyby był to niekontrastowy papier, różniący się np. tylko fakturą.
Jeżeli kiecka zginie optycznie na pomarańczowym, możesz jej wyciąć papierowe (jasne)
tło, o kilka mm większe niż ona sama. Powodzenia i czekamy ;)
Obejrzyj opakowania, jakie masz w domu. Serio :) Wewnętrzne strony pudełek np. po
herbacie bywają źródłem ładnych kremowych papierów, a każde zaproszenie może mieć
przecież ciut inne tło. A jak nie, to weź papier z drukarki, zrób kulę, rozprostuj, powtórz
to wielokrotnie (tylko nie za bardzo energicznie, bo porwiesz :)), żeby siatka zgnieceń
była gęsta. A może masz kawałek jasnej niepotrzebnej tkaniny? :)
Nie ma za co ;) Jeżeli masz dostęp do resztek tapet, to też jest to czasem fajne źródło,
zwłaszcza w przypadku tych papierowych. No i każdy papier możesz przefarbować na
kremowy kawą, a na błękit...herbatą malinową ;) Najpierw robi się różowy, a potem
utlenia.
Ja bym może spróbowała zrezygnować z krzyża na szatce. Trochę za moco się wybija i
budzi we mnie skojarzenia z Krzyżakami.
Ewentualnie dać sam złoty obrys.
ea
--
"Małe Hitlerki wciąż krążą wśród nas, dręcząc nas swoimi obietnicami, ciesząc się z
naszych słabości, żądając naszego zaufania, głosów wyborczych, nawet życia..."
t.he! bardzo Ci dziękuję za pomysł pogniecenia papieru!
gdyby nie Ty...
dziękuję!
W ogóle wszystkim dziękuję za pomoc :)
P.S. Zdjęcia takie sobie niestety. Ale musiałam albo zrobić z lampą (te są kiepskie,
bo falisty karton jest lekko błyszczący), albo bez (a za oknem robi się już ciemno..)
--
żeby mi się tak chciało, jak mi się nie chce...