oj
to im muszę zdjęcia porobić, bo część po kartonach pochowana.
To na dziś, na koniec pokazywane niedawno w innym wątku - talerze z Łysej Góry,
gliniane, z polewą ceramiczną - bardzo popularne w latach 60., chętnie wieszane
w kuchniach. Wytrzymałe i wielofunkcyjne - w Łysej Górze jedną ścianę budynku
administracyjnego fabryki wyłożono takimi właśnie talerzami i dzbankami (swoją
drogą - to jedna z moich ulubionych dekoracji ścian - talerze, filiżanki itd).
Talarze z dekoracją figuralną zdobią np. sufit Cepelii w Nowej Hucie.
I jeszcze jeden Włocławek, dość minimalistyczny. Włocławek zbieram z poczucia
obowiązku, bo jakoś pozostaję nieczuła na te grubym pędzlem malowane wzory,
przypominające mi jelita:) Ten lubię, bo jest dość pure, a forma ładna.
Mam jeszcze z Włocławka fajną ikebanę, też taką spokojną.
--
"Dziś możemy oglądać jedynie strzępy dawnej
światłości, skąpane w kanciastych cieniach wielkopłytowej architektury"(z
"blogowych" poezji)
to im muszę zdjęcia porobić, bo część po kartonach pochowana.
To na dziś, na koniec pokazywane niedawno w innym wątku - talerze z Łysej Góry,
gliniane, z polewą ceramiczną - bardzo popularne w latach 60., chętnie wieszane
w kuchniach. Wytrzymałe i wielofunkcyjne - w Łysej Górze jedną ścianę budynku
administracyjnego fabryki wyłożono takimi właśnie talerzami i dzbankami (swoją
drogą - to jedna z moich ulubionych dekoracji ścian - talerze, filiżanki itd).
Talarze z dekoracją figuralną zdobią np. sufit Cepelii w Nowej Hucie.
I jeszcze jeden Włocławek, dość minimalistyczny. Włocławek zbieram z poczucia
obowiązku, bo jakoś pozostaję nieczuła na te grubym pędzlem malowane wzory,
przypominające mi jelita:) Ten lubię, bo jest dość pure, a forma ładna.
Mam jeszcze z Włocławka fajną ikebanę, też taką spokojną.
--
"Dziś możemy oglądać jedynie strzępy dawnej
światłości, skąpane w kanciastych cieniach wielkopłytowej architektury"(z
"blogowych" poezji)