Eh
ależ tu cuda i wianki
(Womysiu, tych wazoników nie projektował Picasso, ino tak nazywano takie wzory -
tzw. pikasiaki. Że niby malarstwo abstrakcyjne;)
Że ja tandeciara, to wiadomo. I talerze na ścianę uwielbiam (a propos durnozwisów).
Szkło mogę oglądać godzinami, porcelanę doceniam w dotyku, jako i inne smakowitości.
Najbardziej - takie, co mają jakieś dzieje, gdzieś je ktoś zrobił, lubił i używał.
Dlatego obity rancik nie boli za bardzo.
To ja dorzucę: talerze (moje, u eSzI i eSzWu): Włocławek, Łysa Góra, Lubiana,
Chodzież.
Jestem zbieraczką, bez metody, ale z uczuciem:)
No co ja mogę, no.
cdn ze szkłem
--
"Oranżeria z fontanną nadaje ciepła i przytulności apartamentu"
ależ tu cuda i wianki
(Womysiu, tych wazoników nie projektował Picasso, ino tak nazywano takie wzory -
tzw. pikasiaki. Że niby malarstwo abstrakcyjne;)
Że ja tandeciara, to wiadomo. I talerze na ścianę uwielbiam (a propos durnozwisów).
Szkło mogę oglądać godzinami, porcelanę doceniam w dotyku, jako i inne smakowitości.
Najbardziej - takie, co mają jakieś dzieje, gdzieś je ktoś zrobił, lubił i używał.
Dlatego obity rancik nie boli za bardzo.
To ja dorzucę: talerze (moje, u eSzI i eSzWu): Włocławek, Łysa Góra, Lubiana,
Chodzież.
Jestem zbieraczką, bez metody, ale z uczuciem:)
No co ja mogę, no.
cdn ze szkłem
--
"Oranżeria z fontanną nadaje ciepła i przytulności apartamentu"