Elo, Turkusowa.
Od razu przejdę do polemiki ;>
1. nie wiem, na ile cię to rozczaruje, ale raczej nie wsadziłaś kija w mrowisko. Raczej brak
jakichkolwiek dłuższych dyskusyj na forum robi takie wrażenie. Gdyby się chciało
naprawdę wsadzić kija, oooo [cenzura;)] Naturalnie moim zdaniem;
2. Jak już wspomniałam w poście do Neni, nie obruszam się, nie emocjonuję tylko chcę
sobie podyskutować. Jeżeli jednak dyskusja ma polegać na gadaniu ogródkiem, o moich
stanach emocjonalnych i innych tego typu przenudnych rzeczach, zamiast o stylu tego
forum, to ja pasuję :)
3. Nie uważam, żeby zdanie "to forum ma swój styl" stanowiło jakikolwiek zarzut.
Doprecyzować chciałam, bo dla każdego może znaczyć to co innego i zadałam proste
pytanie. Fakt, że ja mam opinię "to forum nie ma jednego, swojego stylu" nie oznacza, że
inne opinie są nieprawdziwe. Nie uważam też, żeby dyskusja mogła dotyczyć wyłącznie
negatywów.
4. Maniakalnie wyjaśniam to wszystko bo nie lubię, jak mi ktoś przypisuje intencje, których
nie mam i wsadza w pysk słowa, których nie napisałam. No, obsesja taka :)
5. Turkusowo, wróciłam do wątku, gdzie użyłam określenia na styl "powaga dla angielsko-
amerykańskich emerytów" - nie czas tłumaczyć, dlaczego akurat wymyśliłam na poczekaniu
taką zlepkę - ale NIE dotyczyło to twoich wizek, które wkleiłaś. Jeżeli jednak zrobiło ci się
przykro - przepraszam. Nie było i nie jest moją intencją komukolwiek robić przykrość.
Niestety, mam ujemną inteligencję emocjonalną i empatię zdechłego śledzia, bardzo
uważam na to co piszę, czasem jednak mi się coś wymsknie i pojadę za szeroko. Wtedy
jednak trzeba mi to uświadomić, bo ja sama z siebie niestety tego nie wiem. Zwłaszcza, że
Nihiru potraktowała to wtedy jako-suchy bo suchy- dowcipas.
6. Mam taką propozycję - może zamiast zakładać a priori, że twoje projekty się nie
spodobają, wklej zdjęcia z tego mieszkania? A nuż okaże się, że wszyscy zachwyceni?
7. A jednak unikasz konkretnego zdefiniowania stylu tego forum :D Ja przecież nie
kwestionuję tego, że twoje spostrzeżenia są prawdziwe - ja tylko proszę o rozwinięcie :))
--
obviously you're not a golfer
Od razu przejdę do polemiki ;>
1. nie wiem, na ile cię to rozczaruje, ale raczej nie wsadziłaś kija w mrowisko. Raczej brak
jakichkolwiek dłuższych dyskusyj na forum robi takie wrażenie. Gdyby się chciało
naprawdę wsadzić kija, oooo [cenzura;)] Naturalnie moim zdaniem;
2. Jak już wspomniałam w poście do Neni, nie obruszam się, nie emocjonuję tylko chcę
sobie podyskutować. Jeżeli jednak dyskusja ma polegać na gadaniu ogródkiem, o moich
stanach emocjonalnych i innych tego typu przenudnych rzeczach, zamiast o stylu tego
forum, to ja pasuję :)
3. Nie uważam, żeby zdanie "to forum ma swój styl" stanowiło jakikolwiek zarzut.
Doprecyzować chciałam, bo dla każdego może znaczyć to co innego i zadałam proste
pytanie. Fakt, że ja mam opinię "to forum nie ma jednego, swojego stylu" nie oznacza, że
inne opinie są nieprawdziwe. Nie uważam też, żeby dyskusja mogła dotyczyć wyłącznie
negatywów.
4. Maniakalnie wyjaśniam to wszystko bo nie lubię, jak mi ktoś przypisuje intencje, których
nie mam i wsadza w pysk słowa, których nie napisałam. No, obsesja taka :)
5. Turkusowo, wróciłam do wątku, gdzie użyłam określenia na styl "powaga dla angielsko-
amerykańskich emerytów" - nie czas tłumaczyć, dlaczego akurat wymyśliłam na poczekaniu
taką zlepkę - ale NIE dotyczyło to twoich wizek, które wkleiłaś. Jeżeli jednak zrobiło ci się
przykro - przepraszam. Nie było i nie jest moją intencją komukolwiek robić przykrość.
Niestety, mam ujemną inteligencję emocjonalną i empatię zdechłego śledzia, bardzo
uważam na to co piszę, czasem jednak mi się coś wymsknie i pojadę za szeroko. Wtedy
jednak trzeba mi to uświadomić, bo ja sama z siebie niestety tego nie wiem. Zwłaszcza, że
Nihiru potraktowała to wtedy jako-suchy bo suchy- dowcipas.
6. Mam taką propozycję - może zamiast zakładać a priori, że twoje projekty się nie
spodobają, wklej zdjęcia z tego mieszkania? A nuż okaże się, że wszyscy zachwyceni?
7. A jednak unikasz konkretnego zdefiniowania stylu tego forum :D Ja przecież nie
kwestionuję tego, że twoje spostrzeżenia są prawdziwe - ja tylko proszę o rozwinięcie :))
--
obviously you're not a golfer