To i ja się pochwalę. Ale zanim to nastąpi, najpierw pochwalę swojego męża. Przez rok
kompletował narzędzia i oglądał filmiki na youtube, następnie wziął urlop i zrobił nam
łazienkę (lustro też własnej roboty, z sosnowych desek elewacyjnych i "wkładu" by IKEA).
Dlaczego DIY? Ano dlatego, że mąż nigdy wcześniej nie zajmował się robieniem łazienek :-)
Ja natomiast wykonałam pokrowce na najtańsze krzesła Harry z IKEA (oryginalnie białe i
bardzo brudzące). Materiał nabyłam w Dekorii na wyprzedaży, za szalone 50 zł (mniej niż
koszt jednego pokrowca w tym samym sklepie!)
kompletował narzędzia i oglądał filmiki na youtube, następnie wziął urlop i zrobił nam
łazienkę (lustro też własnej roboty, z sosnowych desek elewacyjnych i "wkładu" by IKEA).
Dlaczego DIY? Ano dlatego, że mąż nigdy wcześniej nie zajmował się robieniem łazienek :-)
Ja natomiast wykonałam pokrowce na najtańsze krzesła Harry z IKEA (oryginalnie białe i
bardzo brudzące). Materiał nabyłam w Dekorii na wyprzedaży, za szalone 50 zł (mniej niż
koszt jednego pokrowca w tym samym sklepie!)