czesc Jolu! Tyle nowych zdjec!!! Super! Kubus jest naprawde uroczy! I uwielbia sie
kapac,co widac! Olivia na poczatku nie za bardzo,ale odkad chodzimy na basen,to by
caly czas siedziala w wodzie i sie chlapala!
Kubus pieknie rosnie i sie rozwija. No i wyglada jak prawdziwy policjant na tym motorze-
swietne te zdjecia! No i jak tak slodko,troche "na baczosc" spi w foteliku! Bomba:)
A teraz o chrzcie: stres niesamowity,poczatki nerwowe (matka chrzestna sie spoznila do
kosciola!!!!!! O Zgrozo! Nie mogla go znalezc,bo jak jej mowilam gdzie to jest,to
stwierdzila,ze napewno wie). Ale ksiadz poczekal..na szczescie swietny czlowiek. Bylam
u niego dzien wczesniej porozmawiac,bo mnie zzeraly wyrzuty sumienia..Koniec koncow-
wyspowiadal,dal rozgrzeszenie i moglam pojsc do Komunii na Chrzcie wlasnej corki!
Olivia byla grzeczna,pod koniec troche marudzila i energia ja roznosila:) Jak ksiadz
polewal ja wode i blogoslawil,ta ciagnela go za sutanne i wystawiala jezyk......
Byli znajomi i przyjaciele,nikogo z rodziny:( Mielismy male przyjecie zorganizowane i
oplacone przez przyjaciol mojego niemeza,zrobili niespodzianke w ramach prezentu.
Fajnie bylo! Jak szlam spac o 22,to czulam sie jak stado koni po westernie-wykonczona
fizycznie i psychicznie,z potwornym bolem glowy i miesni (gl.rak od trzymania prawie
9kilowej Olivii).
Postaram sie niedlugo wkleic troche zdjec,ale od razu mowie ze nieciekawe (bo ja ich
nie robilam),w sumie z samej Mszy nie ma prawie zadnych;(
Pozdrawiamy goraco,Bela i Olivia
xxx
--
Olivia (19.09.2006)
kapac,co widac! Olivia na poczatku nie za bardzo,ale odkad chodzimy na basen,to by
caly czas siedziala w wodzie i sie chlapala!
Kubus pieknie rosnie i sie rozwija. No i wyglada jak prawdziwy policjant na tym motorze-
swietne te zdjecia! No i jak tak slodko,troche "na baczosc" spi w foteliku! Bomba:)
A teraz o chrzcie: stres niesamowity,poczatki nerwowe (matka chrzestna sie spoznila do
kosciola!!!!!! O Zgrozo! Nie mogla go znalezc,bo jak jej mowilam gdzie to jest,to
stwierdzila,ze napewno wie). Ale ksiadz poczekal..na szczescie swietny czlowiek. Bylam
u niego dzien wczesniej porozmawiac,bo mnie zzeraly wyrzuty sumienia..Koniec koncow-
wyspowiadal,dal rozgrzeszenie i moglam pojsc do Komunii na Chrzcie wlasnej corki!
Olivia byla grzeczna,pod koniec troche marudzila i energia ja roznosila:) Jak ksiadz
polewal ja wode i blogoslawil,ta ciagnela go za sutanne i wystawiala jezyk......
Byli znajomi i przyjaciele,nikogo z rodziny:( Mielismy male przyjecie zorganizowane i
oplacone przez przyjaciol mojego niemeza,zrobili niespodzianke w ramach prezentu.
Fajnie bylo! Jak szlam spac o 22,to czulam sie jak stado koni po westernie-wykonczona
fizycznie i psychicznie,z potwornym bolem glowy i miesni (gl.rak od trzymania prawie
9kilowej Olivii).
Postaram sie niedlugo wkleic troche zdjec,ale od razu mowie ze nieciekawe (bo ja ich
nie robilam),w sumie z samej Mszy nie ma prawie zadnych;(
Pozdrawiamy goraco,Bela i Olivia
xxx
--
Olivia (19.09.2006)