Witam
Chciałabym przedstawić Wam Norę (2000-17.09.2007)
Nora odeszła, miała raka wątroby, odczuwam straszną pustkę po Niej a z drugiej strony
ulgę że już nie cierpi.
Nie robiłam jej zdjęć przed śmiercią, bo wyglądała strasznie (skóra i kości) i chcę ją
zapamiętać taką jak na zdjęciach.
Nora nie była rasowym psem.
Była lojalna, opiekuńcza, zawsze chętna do pracy.
Kochała koty, psy (poza małymi wyjątkami: nie przepadała za owczarkami niemieckimi,
ale to wina jednego, który pogryzł ją jak była szczeniakiem, stad ta niechęć).
Za to ubóstwiała wszystkie maleńkie psy im bardziej kudłaty i kundelkowaty tym
większą sympatię wzbudzał u Nory.
Ludzie to szczególne istoty w życiu Nory, wpuszczała i wypuszczała wszystkich do domu,
do znajomych i nieznajomych na ulicy podstawiała łeb aby ja głaskali i drapali za uchem
czasem myślałam że nie ma instynktu stróżowania, ale nie przeszkadzało mi to.
Nora była psem bardziej pasterskim, na spacerach okrążała wszystkich i pilnowała aby
stado nie rozchodziło się
Dawała z siebie wszystko kiedy szkoliłam ją na psa tropiącego.
Choć nie była rasowa, miała pewne cechy rottweilera. Dzięki Niej zobaczyłam jaka to
cudowna rasa (zanim ją miałam, myślałam o rottweilerach jak 80% naszego
społeczeństwa, ale przyznaje się że wynikało to z niewiedzy).
Rottki to bardzo lojalna rasa, oddana człowiekowi, z olbrzymią pasą wykonują zadania i
polecenia, cudowne psy. Potrzebują tylko dużo miłości, konsekwencji, cierpliwosci i ciepła.
Dziękuję wszystkim którzy mnie zrozumieją
NORKO moja przyjaciółko NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNĘ a w moim sercu znalazłaś szczególne
miejsce. Dziękuję za Twoją dobroć i wielkie serce.
Chciałabym przedstawić Wam Norę (2000-17.09.2007)
Nora odeszła, miała raka wątroby, odczuwam straszną pustkę po Niej a z drugiej strony
ulgę że już nie cierpi.
Nie robiłam jej zdjęć przed śmiercią, bo wyglądała strasznie (skóra i kości) i chcę ją
zapamiętać taką jak na zdjęciach.
Nora nie była rasowym psem.
Była lojalna, opiekuńcza, zawsze chętna do pracy.
Kochała koty, psy (poza małymi wyjątkami: nie przepadała za owczarkami niemieckimi,
ale to wina jednego, który pogryzł ją jak była szczeniakiem, stad ta niechęć).
Za to ubóstwiała wszystkie maleńkie psy im bardziej kudłaty i kundelkowaty tym
większą sympatię wzbudzał u Nory.
Ludzie to szczególne istoty w życiu Nory, wpuszczała i wypuszczała wszystkich do domu,
do znajomych i nieznajomych na ulicy podstawiała łeb aby ja głaskali i drapali za uchem
czasem myślałam że nie ma instynktu stróżowania, ale nie przeszkadzało mi to.
Nora była psem bardziej pasterskim, na spacerach okrążała wszystkich i pilnowała aby
stado nie rozchodziło się
Dawała z siebie wszystko kiedy szkoliłam ją na psa tropiącego.
Choć nie była rasowa, miała pewne cechy rottweilera. Dzięki Niej zobaczyłam jaka to
cudowna rasa (zanim ją miałam, myślałam o rottweilerach jak 80% naszego
społeczeństwa, ale przyznaje się że wynikało to z niewiedzy).
Rottki to bardzo lojalna rasa, oddana człowiekowi, z olbrzymią pasą wykonują zadania i
polecenia, cudowne psy. Potrzebują tylko dużo miłości, konsekwencji, cierpliwosci i ciepła.
Dziękuję wszystkim którzy mnie zrozumieją
NORKO moja przyjaciółko NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNĘ a w moim sercu znalazłaś szczególne
miejsce. Dziękuję za Twoją dobroć i wielkie serce.