Sprobuj jeszcze raz, Negresko, skoro udalo Ci sie juz kiedys udalo i tak Cie cieszy .
Bo widok figi z liscmi w srodku zimy to nie byle co! Moja figa wtedy stoi gola i ladna nie
jest.
Ale Ty jestes druga czarodziejka i Wam sie takie sztuczki udaja.
Powiem Ci, ze i moja stara figa cos nie-za-bardzo. Jedna spora galaz raptem uschla.
Owoce, jak pisalam, przysychaja.
Chyba trzeba bedzie sie z nia pozegnac. Figowe drzewa nie zyja wiecznie, a ta ma juz
swoje lata. No i ta potworna susza nie pomaga.
Za to bardzo latwo sie zasiewaja - wszedzie, u moich sasiadow tez, wychodza z ziemi
male figi dzieki operatywnosci i szybkiej przemianie materii u moich ptaszkow -
figozercow. ;)
Dla poprawy humoru - wlasnie zobaczylam przez okno, skad pisze, dwa koliberki
przycupniete na strelicji [Bird of Paradise] od frontu domu. To chyba nie jest matka z
dzieckiem bo jeden sezon na piskleta sie skonczyl, a drugi niedlugo zacznie.
Zaloty chyba.;)
Nie wiem, czy je zobaczycie bo sa bardzo malutkie. I tak byl to 'strzal' z odleglosci...;)
Bo widok figi z liscmi w srodku zimy to nie byle co! Moja figa wtedy stoi gola i ladna nie
jest.
Ale Ty jestes druga czarodziejka i Wam sie takie sztuczki udaja.
Powiem Ci, ze i moja stara figa cos nie-za-bardzo. Jedna spora galaz raptem uschla.
Owoce, jak pisalam, przysychaja.
Chyba trzeba bedzie sie z nia pozegnac. Figowe drzewa nie zyja wiecznie, a ta ma juz
swoje lata. No i ta potworna susza nie pomaga.
Za to bardzo latwo sie zasiewaja - wszedzie, u moich sasiadow tez, wychodza z ziemi
male figi dzieki operatywnosci i szybkiej przemianie materii u moich ptaszkow -
figozercow. ;)
Dla poprawy humoru - wlasnie zobaczylam przez okno, skad pisze, dwa koliberki
przycupniete na strelicji [Bird of Paradise] od frontu domu. To chyba nie jest matka z
dzieckiem bo jeden sezon na piskleta sie skonczyl, a drugi niedlugo zacznie.
Zaloty chyba.;)
Nie wiem, czy je zobaczycie bo sa bardzo malutkie. I tak byl to 'strzal' z odleglosci...;)