Witam,
nie chcę być złośliwy, ale to określenie "pałacy" trochę mi daje po oczach...
nie wiem czy to można poprawić, ale chyba trzeba na to zareagować. Może autorka
sama to skoryguje?
A co do zamków/pałaców, to zawsze mi się podoba ten, do którego akurat dotarłem
- może to przez ten wysiłek włożony w podróż, a może dlatego, że każde miejsce
ma swój subtelny klimat.
Trudno jest natomiast porównywać stare, często opuszczone zamczyska do
cukierkowych pałaców. Kiedyś Książ wydawał mi się bardziej interesujący niż
obecnie...
Na pewno w dobrze zachowanych pałacach jest więcej do obejrzenia - detale
architektoniczne, malarstwo, itp. itd., ale w porównaniu z zamkami umieszczonymi
często na trudno dostępnych górach (lub nawet wygasłych stożkach wulkanicznych)
przegrywają one z przepięknymi widokami jakie z tych ostatnich można zobaczyć.
Poza tym to jak dyskusja o wyższości Świąt Wielkanocnych na Bożym Narodzeniem -
nie podano według jakich kryteriów należy takiej oceny dokonać. Określenie 10
najlepszych zamków/pałaców jest tyleż bardzo pojemne, co i mylące.
Dla jednych to będzie 10 najbliżej położonych i najłatwiej dostępnych obiektów,
dla innych odwrotnie - 10 najbardziej niedostępnych obiektów, ale za to z
najładniejszymi widokami na okolice.
Jeszcze inni pomyślą o zamkowych/pałacowych kuchniach, czyli o jakości
podawanych tam potraw, a następni o obsłudze hotelowej i wygodzie łóżka.
Porównywanie i tworzenie takiego rankingu lekko mija się z celem. To zawsze
kwestia indywidualnego odbioru piękna, historii i wielu innych rzeczy temu
podobnych.
Jeden obiekt przy marnej pogodzie będzie się prezentował słabo, ale przy
odrobinie słońca bardzo zyskuje. Gdzie indziej trafiliśmy na ciekawie
opowiadającego przewodnika i pomimo, że obiekt był w sumie może niezbyt ciekawy
wizualnie, to jego historia pozostawiła na nas niezapomniane wrażenia.
Wszystko to jest więc kwestią indywidualnego "gustu", a z "gustami" się nie
dyskutuje.
Jednym podoba się zupełnie co innego niż innym, choć wszystko prawdopodobnie
warto zobaczyć i wyrobić sobie na ten temat własne zdanie.
nie chcę być złośliwy, ale to określenie "pałacy" trochę mi daje po oczach...
nie wiem czy to można poprawić, ale chyba trzeba na to zareagować. Może autorka
sama to skoryguje?
A co do zamków/pałaców, to zawsze mi się podoba ten, do którego akurat dotarłem
- może to przez ten wysiłek włożony w podróż, a może dlatego, że każde miejsce
ma swój subtelny klimat.
Trudno jest natomiast porównywać stare, często opuszczone zamczyska do
cukierkowych pałaców. Kiedyś Książ wydawał mi się bardziej interesujący niż
obecnie...
Na pewno w dobrze zachowanych pałacach jest więcej do obejrzenia - detale
architektoniczne, malarstwo, itp. itd., ale w porównaniu z zamkami umieszczonymi
często na trudno dostępnych górach (lub nawet wygasłych stożkach wulkanicznych)
przegrywają one z przepięknymi widokami jakie z tych ostatnich można zobaczyć.
Poza tym to jak dyskusja o wyższości Świąt Wielkanocnych na Bożym Narodzeniem -
nie podano według jakich kryteriów należy takiej oceny dokonać. Określenie 10
najlepszych zamków/pałaców jest tyleż bardzo pojemne, co i mylące.
Dla jednych to będzie 10 najbliżej położonych i najłatwiej dostępnych obiektów,
dla innych odwrotnie - 10 najbardziej niedostępnych obiektów, ale za to z
najładniejszymi widokami na okolice.
Jeszcze inni pomyślą o zamkowych/pałacowych kuchniach, czyli o jakości
podawanych tam potraw, a następni o obsłudze hotelowej i wygodzie łóżka.
Porównywanie i tworzenie takiego rankingu lekko mija się z celem. To zawsze
kwestia indywidualnego odbioru piękna, historii i wielu innych rzeczy temu
podobnych.
Jeden obiekt przy marnej pogodzie będzie się prezentował słabo, ale przy
odrobinie słońca bardzo zyskuje. Gdzie indziej trafiliśmy na ciekawie
opowiadającego przewodnika i pomimo, że obiekt był w sumie może niezbyt ciekawy
wizualnie, to jego historia pozostawiła na nas niezapomniane wrażenia.
Wszystko to jest więc kwestią indywidualnego "gustu", a z "gustami" się nie
dyskutuje.
Jednym podoba się zupełnie co innego niż innym, choć wszystko prawdopodobnie
warto zobaczyć i wyrobić sobie na ten temat własne zdanie.