W tym roku i ja wybrałam się do Normandii i Bretanii. Przeglądając po powrocie jeszcze
raz zdjęcia Aseretki, doszłam do wniosku, że naszą wyprawę można nazwać "po śladach
Aseretki". Zdaje się, że nocowałyśmy nawet na tym samym campingu. Tylko pora roku
inna i pogoda różna ( bywało, że nas nie rozpieszczała).
Zaczęło się na Cote de Nacre w St Aubin sur Mer.
St Aubin sur Mer to senny nadmorski kurort z dobrze zachowaną starą zabudową.
Dominują tu stare wille w pięknych ogrodach.
raz zdjęcia Aseretki, doszłam do wniosku, że naszą wyprawę można nazwać "po śladach
Aseretki". Zdaje się, że nocowałyśmy nawet na tym samym campingu. Tylko pora roku
inna i pogoda różna ( bywało, że nas nie rozpieszczała).
Zaczęło się na Cote de Nacre w St Aubin sur Mer.
St Aubin sur Mer to senny nadmorski kurort z dobrze zachowaną starą zabudową.
Dominują tu stare wille w pięknych ogrodach.