Tak z zewnątrz wygląda reklama przyszłych wieżowców. Pierwotnie planowano
jeden, wyższy, 56-piętrowy, ale zainteresowanie, mimo sporych cen, przerosło
oczekiwania, więc szybko doprojektowano drugi, 50-piętrowy. Zostaną zbudowane
w centrum Mississaugi, w najlepszym możliwym miejscu, po prostu nie ma w
mieście lepszej lokalizacji. Dodam, że do tej pory najwyższy budynek w mieście
ma (prawie na pewno) 33 piętra.
Chcesz kupić? Pośpiesz się. Większy jest sprzedany w 97%, niższy w 80%. To
znaczy tak było w grudniu 2006, gdy robiłem te zdjęcia. A jeśli interesuje cię
duże mieszkanie, ponad 1000 st kw (ponad 90 m kw), to nie ma już wyżej niż 16
piętro. Z 16 piętra nie będzie widać Toronto, widok - podobno
"obezwładniający" - zasłonią inne wieżowce.
Na zdjęciach reklamy i miejsce przyszłej budowy w otoczeniu już stojących
budynków.
Jak się łatwo domyślić, nazwa Marilyn Monroe jest bardzo daleka od orginalnej,
Absolute. Przylgnęła do bydynku niemal natychmiast po roztrzygnięciu konkursu. I
tak już zostało. Nikt inaczej nie nazywa tego kompleksu.
Tu - zdjęcie na tle właśnie wykańczanego innego, dużo niższego wieżowca
kompleksu Absolute (jakieś 35 pięter, może 33, nieważne).
Oraz - zdjęcie reklamy okiennej.
Nie są to dobre zdjęcia, ala jakoś muszę je pokazać.
Pochodzą z wizualizacji komputerowo-filmowej.
Mimo wszystko, ładnie widać kilka rzeczy.
Zd. 1 i 2, widok na wschód w kierunku Toronto. Po prawej jedna z głównych ulic
Mississaugi, Burnhamthorpe Road.
Zd. 3, widok spomiędzy prywatnych kształtów monrołki na stojące już budynki
kompleksu Absolute.
No i wreszcie w środku.
Makieta robi wrażenie.
Dookoła chmara sprzedawczyków. Nawet miłych, mało nachalnych. Oni wiedzą swoje,
ty nie kupisz, a ty tak. I sprzedają...