trzy dni wystarczyły... Dziś rano (22.01.2007) okazało się, że jakiś barbarzyńca połamał
cztery z ośmiu sadzonek wiązów. Połamano 4 sadzonki wartości 300 zł każda - jeżeli
wierzyć słowom pracownika MZUK.
To wszystko stało się pod czujnym okiem kamery zamontowanej na murze aresztu
śledczego.
Mieliśmy 40-letnią akację, której niestraszne były ataki pijanych, bezmózgich
barbarzyńców. Teraz nie mamy ani akacji, ani sadzonek.
Kto na tym zyskał? Zyskał MZUK - ludzie odpracowali dniówkę, dostali pieniądze, firma
zarobiła na pozyskanym drewnie kominkowym. I zyskał sprzedawca sadzonek - zarobił
na sadzonkach i pewnie zarobi jeszcze nie raz... A okoliczni mieszkańcy? Mieszkańcy
się nie liczą.
Nie liczą się także dla policji. Policjant skwitował zgłoszenie przestępstwa słowami "to
pewnie wichura połamała" oraz "nie sądzę, aby kamery to zarejestrowały". Bez
komentarza.
cztery z ośmiu sadzonek wiązów. Połamano 4 sadzonki wartości 300 zł każda - jeżeli
wierzyć słowom pracownika MZUK.
To wszystko stało się pod czujnym okiem kamery zamontowanej na murze aresztu
śledczego.
Mieliśmy 40-letnią akację, której niestraszne były ataki pijanych, bezmózgich
barbarzyńców. Teraz nie mamy ani akacji, ani sadzonek.
Kto na tym zyskał? Zyskał MZUK - ludzie odpracowali dniówkę, dostali pieniądze, firma
zarobiła na pozyskanym drewnie kominkowym. I zyskał sprzedawca sadzonek - zarobił
na sadzonkach i pewnie zarobi jeszcze nie raz... A okoliczni mieszkańcy? Mieszkańcy
się nie liczą.
Nie liczą się także dla policji. Policjant skwitował zgłoszenie przestępstwa słowami "to
pewnie wichura połamała" oraz "nie sądzę, aby kamery to zarejestrowały". Bez
komentarza.