niestety - liry tu brak.
Od 1906 roku na warszawskich ulicach zaczęto ustawiać pierwsze słupy trakcji
tramwajowej systemu Siemens-Schuckert z Berlina. Zacytuję Ci tu Janusza
Sujeckiego (fragment książki "Wnętrze Warszawskiej Ulicy" wyd. TOnZ Warszawa
2002)
"Słupy ustawiano zazwyczaj na chodnikach po obu stronach ulicy lub - jak w
przypadku torowiska biegnącego przez Al.Jerozolimskie (również Marszałkowską
lub Zygmuntowską na Pradze - uw.moja) - miedzy torami. W takiej sytuacji
zastosowanie znajdowały malownicze, dwustronne wysięgniki Siemensa o
secesyjnych kształtach. Ramiona nośne podtrzymywane były przez ozdobnie wygięte
kroksztyny, od góry zaś wzmocnione podobnie ukształtowanymi płaskownikami.
Słupy trakcyjne ze "skrzydlatymi" wysięgnikami stanowiły nowy, interesujący pod
względem plastycznym akcent warszawskiej ulicy.
Zamiast zwieńczeń, montowano na nich oświetleniowe nadstawki zwane "lirami",
służące do zawieszania lamp łukowych.
Secesyjne wysięgniki produkowane były prawdopodobnie przez "Towarzystwo Akcyjne
Fabryki Wyrobów Żelaznych Wł.Gostyński i S-ka" mieszczace się wówczas przy
ulicy Mokotowskiej 3 w Warszawie."
Sujecki pisze również:
"W Śródmieściu zastosowane zostały słupy rurowe, bez szwów, wyprodukowane
przez "Akcyjne Towarzystwo Sosnowieckich Fabryk Rur i Żelaza. Każdy słup miał
ozdobny żeliwny cokół z herbem Warszawy i znakiem Tramwajów Miejskich
(uskrzydlone koło bijące sześcioma błyskawicami) oraz dwa żłobkowane
pierscienie."
Żeby rzecz zwizualizować, dołem stara pocztówka, gdzie widać słupy z "lirami".
Słup, który pokazałaś został pozbawiony liry. Przez wiele lat nie miał również
zwieńczenia (tego "ozdobnego korka" na górze), który zastępczo tam oprawiono.
Zatem, nie do końca ci on jest kompletny i oryginalny, ale dobrze, że jest:-)
--
świat jest piękny
> niestety - liry tu brak.>
> Żeby rzecz zwizualizować, dołem stara pocztówka, gdzie widać słupy z "lirami".
> Słup, który pokazałaś został pozbawiony liry. Przez wiele lat nie miał
również
> zwieńczenia (tego "ozdobnego korka" na górze), który zastępczo tam oprawiono.
> Zatem, nie do końca ci on jest kompletny i oryginalny, ale dobrze, że jest:-)
Dobrze Palker, ze ty czuwasz bo zawsze mozna dowiedzieć sie czegos ciekawego :-
))) Wiekie dzieki. Swoja droga podstawka pod lirę jest bardzo ładna, trochę
korzarzy mi sie z baletnicą z Jeziora Łabędziego. Milego dnia Tukee :-)))
--
wyindywidualizowana z rozentuzjazmowanego tłumu
Identyczne wysiegniki sa jeszcze na likwidowanej petli Wierzbno na Mokotowie
(www.kiembrowski.com/Wierzbno/Fotos/index.html), oraz na terenie Zakladu
Energetyki Trakcyjnej i Torow przy ul. Obozowej.
2. Miało być zdjęcie tramwaju - biały bus w ostatniej chwili wszystko zepsuł :)
--
Warszawa na fotografiach
"Nigdy więcej nie wolno już rozmawiać z ludźmi o marnej reputacji. Chciałbym
przyrzec, że nigdy więcej z takimi ludźmi nie będziemy już rozmawiać"- Jarosław
Kaczyński, 1 października 2006
Reklamy na tramwajach to w ogóle bardzo ciekawy temat, wart obfotografowania :)
--
Warszawa na fotografiach
"Nigdy więcej nie wolno już rozmawiać z ludźmi o marnej reputacji. Chciałbym przyrzec,
że nigdy więcej z takimi ludźmi nie będziemy już rozmawiać"- Jarosław Kaczyński, 1
października 2006
"Nigdy więcej nie wolno już rozmawiać z ludźmi o marnej reputacji. Chciałbym przyrzec,
że nigdy więcej z takimi ludźmi nie będziemy już rozmawiać"- Jarosław Kaczyński, 1
października 2006
"Nigdy więcej nie wolno już rozmawiać z ludźmi o marnej reputacji. Chciałbym przyrzec,
że nigdy więcej z takimi ludźmi nie będziemy już rozmawiać"- Jarosław Kaczyński, 1
października 2006
A ja myślałem, ze po prostu ktoś zasłabł w tramwaju, bo była karetka na miejscu (akurat
odjeżdżała, jak fociłem), ale żadnych śladów jakiegoś wypadku tam nie było.
--
Warszawa na fotografiach
"Nigdy więcej nie wolno już rozmawiać z ludźmi o marnej reputacji. Chciałbym przyrzec,
że nigdy więcej z takimi ludźmi nie będziemy już rozmawiać"- Jarosław Kaczyński, 1
października 2006
Kaziu, a moze udaloby ci sie jakos dostarczyc zdjecia tej pani. Super pamiatka dla calej
ich rodziny!
--
wyindywidualizowana z rozentuzjazmowanego tłumu
On mi się tak przypadkiem trafił - podjechałem tam do apteki homeopatycznej,
zatrzymał się na przystanku MZA i dopiero na zdjęciu zobaczyłem tabliczkę z
prawej strony autobusu, ale jej nie odcyfrowałem :)
--
Roztocze - moje pstrykanie
Tam jest na szczęście drugie przejście. Zresztą tam ma kursować pociąg tylko do
pl.Wilsona dopóki nie zbudują następnej stacji. Wszyscy będą grzać do Wilsona
tak jak teraz.
> Tam jest na szczęście drugie przejście. Zresztą tam ma kursować pociąg tylko do
> pl.Wilsona dopóki nie zbudują następnej stacji. Wszyscy będą grzać do Wilsona
> tak jak teraz.
Niekoniecznie. Jest jakiś chory pomysł, zeby puszczać ze stacji Marymont pociag co 15
minut do Pl.Wilsona, a na Wilsonie przesiadka w inny pociąg. Absurd. Ciekawe, kto
bedzie korzystał z takiej możliwości...
--
Warszawa na fotografiach
Miły, grzeczny, dobrze ułożony... A spróbujcie w to nie uwierzyć! :)
Chyba najkrótsza trasa w Warszawie. Właśnie teraz, kiedy to piszę, kończy swój krótki
żywot.
1. Na placu Kasztelańskim
2. Tablica z trasą
3. Bardzo uprzejmy kierowca. Trochę się wynudził, bo kółko z postojem na pętli zajmuje
20 minut, a sama jazda 12 minut. Zrobił tego dnia 27 takich kółek.
"Mieszkaniec Warszawy do dzisiaj jest do pewnego stopnia unieruchomiony. Może
swobodnie chodzić po swoim osiedlu, ale z trudem przekroczy gigantyczne arterie
szybkiego ruchu, które przecinają miasto i dzielą je na odrębne fragmenty.
Warszawa to miasto wygodne dla czołgów i defilad, groźne dla zwykłego
przechodnia, włóczęgi i spacerowicza. Miasto, które uniemożliwia i ogranicza
swobodną wędrówkę." GW
--
Ornament jest zbrodnią. /Adolf Loos/
ładnie patrzycie dzisiaj na nasz świat :-) Co prawda, największej arterii tutaj u mnie w
poblizu :-) nijak przekroczyć nie mogę, bo metro'we wykopki przesłaniaja mi świat i
mozliwości przekraczania odbieraja, ale pomimo wszsytko aż tak katasftoficznie na
rzeczywistośc nie patrzę ;-) Trygu, Kazuyoshi...łyknijcie odrobinę porannej kawki
zaprawionej dobrymi myślami :-)
--
jest ... było ... będzie? ... :-)
> ładnie patrzycie dzisiaj na nasz świat :-) Co prawda, największej arterii tutaj
> u mnie w poblizu :-) nijak przekroczyć nie mogę, bo metro'we wykopki przesłaniaja mi
> świat i mozliwości przekraczania odbieraja, ale pomimo wszsytko aż tak katasftoficznie
> na rzeczywistośc nie patrzę ;-)
No ba, Kasprowicza na "Twoim" odcinku to akurat ulica w dobrym stylu - szeroki pas
zieleni (co prawda chwilowo rozkopany), niezbyt szerokie jezdnie, przyjemna dla oka
zabudowa, sklepy wzdłuż ulicy i do tego droga dla rowerów :)
Ja mam inne punkty odniesienia - moim punktem odniesienia, tuż koło mojej pracy, jest
Al.Jana Pawła II między Rondem ONZ i Dworcem Centralnym czyli tak naprawdę
autostrada w środku miasta. Przekroczenie jest niemożliwe, za to czołgiem z pewnością
jeździłoby się świetnie.
Ale OK, obiecuję zastąpić swój wrodzony realizm pewną dawka optymizmu :)
Co prawda, największej arterii tutaj
> u mnie w
> poblizu :-) nijak przekroczyć nie mogę, bo metro'we wykopki przesłaniaja mi świ
> at i
> mozliwości przekraczania odbieraja,
Ciesz się, że budują Ci metro teraz, a nie w schyłkowym PRL-u. Na Mokotowie Aleje
Niepodległości były zamknięte na całej (!) długości Domaniewska-Batorego od 1985 do
1993-94 ( otwierane etapami ), a więc 8-9 lat. Za to nad budową stacji wisiały
prześliczne kłądki wiszące rodem z Indiany Johnsa. Chybotały się przy każdym podmuchu
wiatru.
To są dwa kursy w dni powszednie pod jakiś boczny zakłąd w hucie, 384 normalnie
jeździ inną trasą ;-) No to w ramach gratisu jeszcze trzy zdjęcia.
--
Niektórzy mówią, że zieje jadem, a po rozmowie z nim poczujesz się intelektualnym
bankrutem. My jednak wiemy, że zwą go Yavorius.
Wycofanie linii 384 z ul. Improwizacji
Od dnia 12.02.br. (poniedziałek) ulegają likwidacji podjazdy linii 384 do krańca
IMPROWIZACJI.
Likwidacji ulegają przystanki: MUZEALNA 04 oraz IMPROWIZACJI 01.
--
Kabaty - strona dla mieszkańców SISKOM - TAK dla rozwoju infrastruktury
komunikacyjnej w Warszawie
> Wycofanie linii 384 z ul. Improwizacji
> Od dnia 12.02.br. (poniedziałek) ulegają likwidacji podjazdy linii 384 do krańc
> a
> IMPROWIZACJI.
>
> Likwidacji ulegają przystanki: MUZEALNA 04 oraz IMPROWIZACJI 01.
No właśnie, a ja tam nigdy nie zrobiłem zdjęcia. W ogóle nigdy tam nie było mi po drodze,
więc byłem tam tylko raz w życiu. Sądzę, że teraz ( do 12 II ) będzie można zrobić tam
jeszcze zdjęcia słupkom przystankowym, bo do 12 II linia 384 jest ZAWIESZONA ( więc
nie demontują ), a później te podjazdy są LIKWIDOWANE ( więc zdemontują ).
Także mamy 2 tygodnie na to, żeby ktoś ( może ktoś, kto ma samochód ) podjechał tam i
zrobił zdjęcia.
Ja tam parę lat jjeżdziłam na gapę i nikt mnie nie upokarzał,wręcz przeciwnie
kanarzy byli badzo mili i pełni zrozumienia ;-)
lav
--
poprostu bądź,reszta się nie liczy....
jam tu ... i tam...
blog piszę...
pierwsza porcja Twoich zdjęc trochę mnie zmroziła. Kiedyś szłam na ten właśnie
przystanek i jechał tramwaj dokładnie tak jak tu go widać. Tylko nieoczekiwanie
nie zatrzymał się bo do zajezdni może albo coś i walnął w samochód który (też)
był pewien, że tramwaj zatrzyma się na przystanku. Nie ufaj aż tak tramwajom,
proszę Cię.
--
No more lies