Zachęcona dobrym słowem postanowiłam stworzyć wątek poświęcony mojemu Okęciu i
odłączyć się od Włoch i Ursusa. Mojemu, bo tutaj od urodzenia mieszkam.
Będę zamieszczać zdjęcia ulic i domków i tego wszystkiego co jest związane z
Okęciem i ludźmi, którzy tu mieszkają.
Zahaczę z pewnością i o Raszyn i Opacz, Gorzkiewki czy osiedle Jadwisin.
Wklejajcie zdjęcia z tych okolic, sama przecież nie dam rady :)
Pobliże lotniska nie jest dla wszystkich uciążliwe. Jeśli tylko nie latają nad
głowami samoloty, to z daleka można na nie popatrzeć i popodziwiać.
Głównie interesowało mnie niebo i chmurki. Zeszłam jednak na ziemię i
zasmuciłam się widokiem zimowego Okęcia. Brudno, smutno i byle jakowato.
Pod śniegiem jest pięknie, na wiosnę czy latem - zielono i milutko.
Jednak wklejam zdjęcia z dzisiaj, żeby były świadectwem tej szarości Okęcia,
żeby za parę miesięcy pokazać piękne Okęcie. Zresztą sami zobaczcie...
To nie poligon czy cuś w tym rodzaju ale okolice CH Okęcie. Zamierzałam się na
czołgi i te inne pojazdy od jakiegoś czasu a ostatnio zaczęły wędrować tzn
zmieniają miejsce czyli jeżdżą (szok). Chyba że ja mam zwidy z powodu upałów. W
każdym razie trochę wojska koło reala. A jak się przyjrzeć to jeden czołg to nie
byle co...
No to mamy jakiś ataczek zimy. Maleństwo, bo już prawie się śnieg rozpuścił, ale
z rana wiało i padało.
Wybrałam się do CH Okęcie. Tak, tak, Okęcie ma swoje centrum handlowe, chociaż
ja bym z tym dyskutowała. Dwa zdjęcia z tegoż centrum, dzisiejsze, zimowe zdjęcia.
Wpadłam na pętle porobić zdjęcia, najbardziej podobały mi się gołąbki nie
tramwaje. Albo siedziały i czekały na jakieś jedzonko albo przestraszone
tramwajem czy autobusem, kołowały nad pętlą.
A więc pętla Okęcie na zimowo z gołąbkami. Smacznego :)
ha... na tej pętli byłem jakieś 10 latek temu i miałem wrażenie, że na
końcu świata wylądowałem, choć to dopiero pierwszy etap mojej podróży
na działkę do kolegi był.
A potem pierwszy raz w życiu jechałem autobusem podmiejskim...
--
Kabaty - strona dla mieszkańców SISKOM - TAK dla rozwoju infrastruktury
komunikacyjnej w Warszawie
No więc to nie jest koniec świata. Właściwie miasto jest dalej. Pomimo granicy
zaraz za realem. Zabudowa jest prawie ciągła.
Natomiast parę lat temu dla mnie też był to koniec świata :)
Autobusami podmiejskimi jakoś nie jeździłam. Ale koledzy i koleżanki z mojej
szkoły jeździli codziennie z Raszyna czy Falent. Teraz Janki są o rzut beretem.
Natomiast to co jest wkurzające w tych okolicach to korki. Trzeba się wybrać i
porobić jakieś zdjęcia. W końcu jutro piątek...
Lubię ten wątek, gdyż motyw Okęcia był stale obecny w moim warszawskim życiu.
W 1994, jako świeżo upieczona warszawianka, zapragnęłam zwiedzić stołeczne
lotnisko. Zachwycona, że kursuje tam tramwaj, wsiadłam do poczciwej "dziewiątki"
("siódemki"?) i... "zlądowałam" na pętli tramwajowej : )) Przez ponad dwa lata
kursowałam z Grójeckiej do Janek do pierwszej poważnej w życiu pracy (dziś budynek
Elektrolandu to obiekt-widmo, kiedyś - ruchliwa placówka handlowa), potem ponad
siedem lat do pracy etatowej w Sękocinie Nowym. Ostatnio - własnym, nieodżałowanym,
rozbitym niestety autem. Lotnisko to mój ostatni obraz Warszawy zabrany na emigrację.
W nowym kraju czekało już zupełnie inne lotnisko - niedługo to opiszę : )
Pozdrawiam serdecznie, em.
Cieszę się że zaglądasz tutaj. Z przyjemnością porobię jakieś zdjęcia na
"zamówienie" :)
Motyw jechania tramwajem na lotnisko-Okęcie jest a właściwie był nagminny. Jak
ktoś przylatywał, ktoś ważny, raptem wsiadało mnóstwo warszawiaków przekonanych,
że dojadą na lotnisko. Ileż to osób się zawróciło... A jacy byli rozczarowani,
bo dojechać z Okęcia na lotniska wcale nie jest prosto.
Byłam raz w Elektrolandzie w Jankach, rzeczywiście budynek straszy albo straszył
bo chyba go w końcu rozebrali. Muszę się przyjrzeć dokładnie.
Pozdrawiam z Okęcia.
Dzisiaj coś z komunikacji na Okęciu, ale nie tylko. Widok z przystanku przy
ulicy Lechickiej w stronę Centrum. Tramwaje widać. Chmury w tle są extra, a
skrót z zooma zrobił fajną nakładkę naszych wieżowców w Centrum. Trzeba tylko
dobrze popatrzeć.
No a poza tym widok jest na wiadukt nad torami PKP. Na górce jest granica między
Okęciem a Ochotą czy też Włochami a Ochotą. NA górce Al.Krakowska zmienia się w
ul.Grójecką.
Pozdrawiam
Cóż, na pewno piękniejszy był stary kościółek drewniany, ale ten też jest nasz.
Ma wiele elementów m.in rzeźb i obrazów z poprzedniego kościoła, który stał
obok, zanim nie został rozebrany.
Powiem tak: w pewnym sensie chciałam przemilczeć temat samolotów, ale się nie
udało :) Może to i lepiej. Chciałam pokazać Okęcie niesamolotowe. Jednak to nie
możliwe. Samoloty są nieodłączną częścią Okęcia - osiedla i ludzi. I jak widzę
Okęcie tak właśnie się kojarzy.
Mam sporo zdjęć samolotów. Lubię samoloty. Nie narzekam jak wiele ludzi na
hałas, bo jednak na samym pasie podejścia nie mieszkam.
Aczkolwiek widzę z okien startujące samoloty, no ale z pewnej odległości.
No i moje zdjęcia samolotów. Bardzo lubię patrzeć na samoloty...
Dzisiaj w okolicach reala. Samolot wojskowy to jakoś rzadkość. Czasami jak
przemknie nie sposób zdążyć nawet sięgnąć po aparat. Tym razem lądował to mi się
udało :)
Uwielbiam ten samolot. Jest ogromny. Transportowiec rosyjski. Chyba Jak. Huczek
jest niezły jak leci. Niestety nie mam lepszego zdjęcia niż to dzisiejsze. Już
jak zakręcał, daleko od mojego domu, ale i tak był widoczny i duży. Teraz lata
częściej, więc może wreszcie się spotkamy. Tzn ja będę wtedy miała czas i
możliwość na pstryk :D
Pozdrawiam
Udało się. Piękny Rusłan jest obfotografowany plus air force na deser :) Jeszcze
muszę zrobić zdjęcie jak startuje, bo codziennie lata mi za oknem. A to taki
piękny widok...
Wiecie co? Chciałam zrobić zdjęcie na którym byłby i samolot i samochody i
tramwaj i jeszcze samolot na niebie jako smuga. Kwintesencja Okęcia :D
Napatrzyłam się, nachodziłam i się nie udało. ALe kiedyś się uda!
Jak wszyscy wiedzą Geant znika, zmienia się w real. No więc wykonałam parę
historycznych zdjęć. Przy okazji: ciekawe niebo nad Geantem. Lokalny front.
Zaraz zrobiło się pochmurno.
To tutaj, do fosy, wpadł "Kopernik" Ale poza tym to główne miejsce spacerów.
Sporo kaczek i ładnych widoczków. W miarę cicho jak na Warszawę. Obok są ogródki
działkowe.
> To tutaj, do fosy, wpadł "Kopernik" Ale poza tym to główne miejsce spacerów.
> Sporo kaczek i ładnych widoczków. W miarę cicho jak na Warszawę. Obok są ogródk
> i
> działkowe.
To nie tutaj spadł "Kopernik" tylko po przeciwnej stronie Fortu Okęcie.
Te "kawałki" betonu to pozostałości po kaponierze wysadzonej w przez Rosjan w
czasie likwidacji Twierdzy Warszawa przed I WŚ.
wiedza pewna bo prosto od dr Lecha Królikowskiego autora książki Twierdza Warszawa
a w miejscu katastrofy lotniczej stoi krzyż upamiętniający (o ile dobrze
pamiętam bo dawno tam nie byłam). Ale jak tylko zrobi się ciepło i nie będzie
tam błota to przejdę się zrobić zdjęcie .
poniekąd, bo na pierwszym najbliższa okolica w formie łamigłówki wieczorno zaokiennej i
grudniowej, a na drugim, Okęcie ptakami świetlnymi odlatujące (już bez "cienia" okolicy
nawet)
--
na biało
no tak :-) bezlitośnie ;-) zemściły się na mnie zabawy robienia zdjęć aparatem siostry :-)
pstrykałysmy na zmianę przed jej odlotem i potem dopstrykiwala już ona po przylocie i
tamto zdjęcie to było "stamtąd" - do takiego wniosku doszłam i wyciapałam :-)
:-)
--
na biało
Ten dom pod numerem 215 zauważyłem już dość dawno dzięki jego łamanemu dachowi,
teraz przyszła pora na zdjęcie. Sąsiednia kamieniczka 217 ma się nieźle, ale ten
staruszek z zaślepionymi oknami...
--
First man then machine (Soichiro Honda)
i jak na Okęciu prezentuje się nowy Terminal 2, nareszcie w pełni otwarty - tutaj terminal i
lotniskowa "okolica". Wnetrze i część odlotowa jest naprawde odlotowa - wkleje w
nastepnym poście :-)
--
"gdzie ja nie byłam..." :-)
Dzięki przypadkowej wizytcie na serwisie sztuka.net, odkryłem istnienie nieomal w
środku Warszawy, przy ulicy Ustrzyckiej, domków przywodzących na myśl bazy dla
kosmonautów z filmów S-F.