Jeśi ktoś ma zdjęcia związane tematycznie z obchodami wybuchu Powstania
Warszawskiego 1944, to bardzo proszę o wklejenie do tego wątku.
Kolejne rocznice tego wydarzenia to najbardziej warszawskie z warszawskich dni.
z netu:
"Pod nr. 24 - dawna Centrala Telefoniczna - przed wojną mieściła się pod adresem
Ząbkowska 15 - tu kończyła się ulica Brzeska. W lipcu 1966 r. na ścianie budynku
wmurowano tablicę pamiątkową: “W dniu 1 sierpnia 1944 roku żołnierze Armi Krajowej
Obwodu 6-XXVI, Rejon V, Pluton 1664 zgrupowania 1662, po walce z okupantem
niemieckim zajęli budynek Centrali telefonicznej - filia PAST”.
Atak rozpoczęła w “godzinie W” (17) siedmioosobowa grupa uderzeniowa pod
dowództwem kaprala "Karpa". Frontalny atak od strony Ząbkowskiej 15 nie udał się.
Poległ kapral “Karp”, drugi szturm pod dowództwem kaprala "“Jurka"” zakończył się
sukcesem. Budynek został opanowany, zginęło 6 żołnierzy niemieckich, zdobyto broń i
amunicję. Po chwilowym sukcesie, gdy na Ząbkowskiej pojawiły się czołgi, powstańcy
zostali zmuszeni do wycofania się. Zrobiono to pod osłoną nocy w dwóch kierunkach:
na ul. Białostocką i Ząbkowską 13, a następnie piwnicami na Kępną."
Godzina W. 17.00 dnia 01.08.2007 plac przy pomniku Powstania Warszawskiego,
pomiędzy tymi co przyszli oddać hołd bohaterom poruszała się ekipa demontująca
konstrukcje metalowe dekoracji z poprzedniego dnia. Czy tego nie można było zrobić w
nocy lub następnego dnia?
zdjecie z 2 sierpnia i jak widać na drugim, samoxhód jest zaparkowany tuz przy
zapalonych zniczach...moze zaparkowano go tam zanim pojawily się kwiaty i znicze... na
pewno...
--
a nad wodą, to ja bardzo chciałabym się znaleźć ...
To ja się tyż dokleję.
26 lipca, Cytadela, inscenizacja walk powstańczych w kilku częściach
--
A teraz coś z zupełnie innej beczki - "Człowiek o trzech pośladkach".
Cytadela
inscenizacja zrobiła na mnie wrażenie, przyznaję, choć eksplozje były jednak
ciut za blisko publiczności
--
A teraz coś z zupełnie innej beczki - "Człowiek o trzech pośladkach".
Działo się w popołudnie (i wieczór) poprzedzające dzień, w którym obchodzimy rocznicę
czyli 31 lipca.
Najpierw msza polowa, potem przemówienia m.in. prezydenta Kaczyńskiego, premiera
Tuska, naszej Prezydent Gronkiewicz - Waltz, potem Apel Poległych, skłądanei wieńców
pod pomnikiem, dalej Oratorium Kołakowskiego "Kto ty jesteś" Czyli adresaci" -
straszliwie to smutne, przepełnione tragedią, bo o dzieciach, które walczyły w
powstaniu.
Wrzucę Wam tutaj kilka zdjęć, bo może nie wszyscy, którzy by chcieli, mogli tam być.
Tutaj: msza polowa
Pozdrawiam. B.
Godzina "W" zastała mnie w autobusie zatem w oficjalnej części uroczystości udziału nie
brałam, ale już od ok. 18-tej przechadzałam się do późnych godzin alejkami cmentarza,
podumałam tu i tam, szukałam grobów bez zapalonych lampek, ale nie znalazłam...
Patrzyłam na płynącą głównymi alejkami rzekę ludzi: od tych maleńkich, w wózkach
często ozdobionych małymi flagami ze znakiem Polski walczącej, po młodzież, średnie
pokolenia i to najstarsze: na wózkach inwalidzkich, o kulach, podparte laskami...,
posłuchalam z porozwieszanych głośników pieśni powstańczych, popatrzyłam jak przed
bramą dwoje czy troje młodych ludzi na akordeonie i skrzypcach bodajże wygrywa
melodie a otaczający ich mieszkańcy naszego miasta, w różnym wieku,
wyśpiewują: "Pałacych Michla, Żytnia, Wola, bronią się chłopcy spod Parasola"...,
podsłuchałam jak ktoś mocno starszy wyszeptał: "To cieszy, że to miasto nadal żyje"..
Popatrzyłam na tych, którzy przyszli bo przychodzą tu zawsze z biało-czerwonymi
opaskami na przedramionach: i One i Oni - to ci, którzy jako dzieci i bardzo młodzi ludzie
walczyli wtedy, którzy dziś wspominają w rozmowach pomiędzy sobą tamte dnie, to ci,
którzy siedząc na ławeczkach opowiadają młodszym pokoleniom tym, co przeżyli a na
twarzach słuchających widać wielkie zainteresowanie i skupienie..
To cieszy, że opowieści świadków tamtych wydarzeń wciąż pasjonują tak wielu, cieszy,
kiedy widać, że pytanie o możliwość zrobienia zdjęcia albo pokazanie już zrobionego -
wyraźnie wzrusza fotografowanego, który z uśmiechem na twarzy zwyczajnie dziękuje...
To ja dziękuję przecież!
Przystaję, patrzę, słucham...
Pan Janusz Brochwicz-Lewiński "Gryf":
swiadkowiehistorii.pl/relacje.php?a=swiadectwo&id=7
z którym jakaś telewizja przeprowadza wywiad, któremu przysłuchuje się sporo osób,
Pan Stanislaw Sieradzki "Świst":
www.rzeczpospolita.pl/specjal_041002/specjal_a_16.html
pogodnym uśmiechnięty, dowcipkujący, mówiący do jednego z oddających Mu szacunek
żołnierzy: "to co? Widzimy się w Sieczychach?".
Pytam potem żołnierza: "Spotykacie się panowie w Sieczychach?", a on mi na to; "Co
roku proszę pani, co roku, tak samo jak i tutaj"...
Spaceruję alejkami, zauważam, że żeby pochylić głowę nad grobem Zośki, Alka czy
Rudego trzeba odstać w kolejce, że taki dzień na warszawskich wojskowych Powązkach
to szereg spotkań i zaplanowanych i tych zupełnie przypadkowych, które tak bardzo
cieszą.. Patrzę na twarze uczestników Powstania i myślę zupełnie niepotrzebnie, ilu z
nich nie przyjdzie już tu za rok...
I przyznam na zakończenie, że wychodząc z cmentarza wspominam po raz kolejny tutaj
właśnie mego nieżyjącego już od kilku lat ojca, który wychowywał mnie w dziwnym
duchu: musiałam jako dziecko umieć śpiewać pieśni powstańcze a uczyć się nie
cierpiałam i wciąż wszczynałam z tego powodu wojny domowe.. Od kilkunastu lat kiedy
w głowie w takim dniu jedna z najpiękniejszych pieśni: "Pierwszy sierpień, dzień
krwawy, powstał naród Warszawy..." wspominam to wszystko zupełnie oczywiście
inaczej.
Wrzucam Wam kilka zdjęć z wczorajszych Powązek.
I pozdrawiam serdecznie. B.
Ostatnie zdjęcia, na których jest siostra mojej Mamy.
www.1944.pl/index.php?
a=site_wall&STEP=02&id=2864&users_next_page=&order=&surname=Imiela&nam
e=Czesława
...pod Pomnikiem Poświęconym 50-ciu Tysiącom Mieszkańców Woli, którzy zginęli
w naszej dzielnicy w ciągu całego Powstania Warszawskiego, w tym 40 tys. tylko
w tym jednym dniu 5 sierpnia ...
--
Kiedyś i dziś Sinead O'Connor
Używanie wyszukiwarki naprawdę nie boli!
To tytuł wystawy w kościele św. Wawrzyńca na Woli.
Która miała być gotowa na rocznicę wybuchu Powstania, ale ostatecznie otwarto ją 10
sierpnia br.
Zdjęcia Woli i jej mieszkańców z czasów okupacji i z Powstania.
Może nie tak ściśle ma ona związek z obchodami 1 sierpnia, ale z pewnością pasuje do
tytułu wątku jako takiego...
Miałam zamiar wkleic te fotki w watku "Kościoły", jako, ze to miejsce pamięci jest w
Katedrze Polowej WP. Poczytałam to, co na tablicach w kaplicy i przypomnialam sobie
ostatnie zdjecia z tego wątku i to że Pomnik Poległym i Pomordowanym na Wschodzie,
tzw. "wagon" z Muranowskiej i zbrodnia katyńska i Powstanie Warszawskie, któremu
wątek poświęcony, to efekt i ciąg zdarzeń zapoczątkowanych tez i agresją sowiecką z
17.IX. 1939 r.
Tak więc fotki tutaj dodaję.
Rzeźba: "Chrystus wszystkich zaginionych", autorstwa Maksymiliana Biskupskiego. Nie
wklejam widoku tej rzeźby na wprost, ujęcia z boku sa bardziej korzystne, robiące
wrażenie i "mówiące".
Dzis mija 70 rocznica tego niebywałego wydarzenia.
Kilka zdjęć zrobionych o poranku i wieczorem przy pomniku Poległym i Pomordowanym na
Wschodzie.
Na marginesie: dyskurs historyczny, trwający od kilku tygodni ,w wydaniu niektórych
polityków był przykładem ewidentnej prostytucji politycznej o znamionach k...twa
--
●
Zobaczyłam je 2 listopada przy Okopowej, a około 250 metrów dalej na ścianie szkoły
tablica poświęcona powstańcom batalionu "Zośka".
--
Kiedyś i dziś Sinead O'Connor
Używanie wyszukiwarki naprawdę nie boli!
Napisałam Wam tu w tym wątku, dokładnie rok temu, tak:
"Patrzę na twarze uczestników Powstania i myślę zupełnie niepotrzebnie, ilu z
nich nie przyjdzie już tu za rok... "
Napisałam Wam dalej:
Przystaję, patrzę, słucham...
Pan Stanislaw Sieradzki "Świst":
www.rzeczpospolita.pl/specjal_041002/specjal_a_16.html
pogodny uśmiechnięty, dowcipkujący, mówiący do jednego z oddających Mu szacunek
żołnierzy: "To co? Widzimy się w Sieczychach?".
Pytam potem żołnierza: "Spotykacie się panowie w Sieczychach?", a on mi na to; "Co
roku proszę pani, co roku, tak samo jak i tutaj"...
Tak Wam napisałam rok temu, pokazałam na zdjęciu Pana Stanisława Sieradzkiego
ps. "Świst" ...
>>W tym miejscu nocą 15 sierpnia 1944 roku niosąc pomoc powstańczej Warszawie
zginęli członkowie załogi Halifaxa MkII JN926 z 148 Dywizjonu Bombowego Królewskiego
Lotnictwa Brytyjskiego cześć ich pamięci.<<
--
A latem bywam na zachodzie ... Modlitwa - Dżem bosko tu gra
Używanie wyszukiwarki naprawdę nie boli!
Zdjęcia tego pomnika były kiedyś zamieszczone na forum, ale potem zniknęły.
Doklejam swoje zrobione kiedyś latem. Opowieść o tragedii z tamtych dni w linku:
pl.wikipedia.org/wiki/Egzekucja_przy_ulicy_Dworkowej