Dziękuję bo właśnie szukałam kolejnego sposobu na pomidory.
Twój przepis przypomniał mi mój stary z przed kilku lat o którym, nie wiem
dlaczego, zapomniałam:
na rozgrzaną oliwę cebulę, potem czosnek, na koniec plastry pomidorów, chwilkę
poddusić a potem posypać parmezanem, bazylią, dodać ocet, dowolnie. Taka ciepła
jarzynka do obiadu.
A teraz spróbuję Twojego sposobu, dopełniłaś mi jutrzejszy obiad.
You make my dinner. ;)
Twój przepis przypomniał mi mój stary z przed kilku lat o którym, nie wiem
dlaczego, zapomniałam:
na rozgrzaną oliwę cebulę, potem czosnek, na koniec plastry pomidorów, chwilkę
poddusić a potem posypać parmezanem, bazylią, dodać ocet, dowolnie. Taka ciepła
jarzynka do obiadu.
A teraz spróbuję Twojego sposobu, dopełniłaś mi jutrzejszy obiad.
You make my dinner. ;)