Zapraszam Was do umieszczania zdjęć prezentujących wspomnienia wakacyjno-
kulinarne. Potraw, przypraw i wszystkiego, co pozostało w Waszej pamięci i
kliszy fotograficznej.
Wrzucam zdjęcie gazpacho, które jadłam w... Turcji. Ale było wyśmienite.
--
"Dlaczego kanarek nie może iść do nieba?" /J.K/
Sama mialam ochote zalozyc taki watek zaraz po powrocie z mojej niedawnej
wyprawy do Bretanii. Fontanne czekoladowa i gofry-cud umiescilam juz w osobnych
watkach, ale reszte w takim razie dolacze tu. Na pierwszy ogien idzie wiec
losos z bretonskiej knajpki z widokiem na ocean...
Pozdrawiam
ps: Gazpacho piekne i sloneczne! Zycze dalszych kulinarnie inspirujacych
podrozy :)
witam szanowne grono
me jeszcze nie pojawial sie na tym forrum , ale dzieki pomyslowu liski moge
wrzucic zdjecie potrawy ktora mysle ze jest godna uwagi. Co prawda nie
wykonalem go sam tylko sciagnąłem ze strony ale mysle ze nie bedziecie mieli mi
tego za zle. Borowiki w śmietanie - bo o nich mowa - serwuje Dom Polonii w
Pułtusku. Przy okazji chcialbym sie Was zapytac jak wykonac taką bułeczkę w
której są serwowane ? Niewykluczone ze ciasto moze byc podobne do muffinkowego.
choc przyznam ze jeszcze muffinków nie robilem.
ps. ...a nastepne zdjecia zrobie sam..jak tylko kupie aparat :)
Gorący napój:mocna ok.50% wódka/własny wyrób sprzedających/,kawa
rozpuszczalna,cukier,wrzątek,bita smietana i czekolada sproszk.na wierzch.
Podawane w gorących, grubych kielichach.
Musi się zjechac z każdej trasy, wiedząc,że w połowie czeka knajpka z w/w
napitkiem! To było w Alpach
w restauracji w Sonomie w zeszla sobote - serwuja tzw. small plates,
sfotografowalam kilka z nich. Prosze nie przoczyc tego imponujacego mojito!
No i to jedwabiste czekoladowo-migdalowo creme brulee......co za smak!
Nie wiem czy sie uda bo to pierwszy raz, zamieszczam zdjecie sniadanka
angielskiego serwowanego w Londynie w pobilizu miejsca mojego zamieszkania,
zawsze stawialo na nogi po baletach ;-))
> No i dlaczego takie malutkie to zdjecie ;-(((, jak mam powiekszyc zeby sie
> ladnie prezentowalo?
jeśli powiększysz a zdjęcie jest robione w takiej malutkiej rozdzielczości to
tylko wyjdą kwadraciki... tzw. pixelizacja
a jeśli pomniejszasz z dużego formatu to sprawdz jaką ma rozdzielczość zdjecie
które wstawiasz... w każdym programie do wyświetlania zdjęć można to sprawdzić.
Takie zdjęcia jak moje są w rozdzielczości 800x600, ten twój obrazek to 126x95
punktów. Więc należy sprawdzać to zanim wstawiasz - 64kb to nie tak mało, przy
dobrej kompresji można wstawiać duże zdjęcia w miarę dobrej jakości.
a co do jedzonka: to pewnie fasolka w sosie pomidorowym, jajko sadzone, bekon i
pewnie te ich watowate mielone kiełbaski.
Dobrze obstawiacie ;-)) Fasolka, kilebaski - ktore maja smak taki hmm podobny
do bialej kielbasy ale lekko watrobkowy, bekon i jajo. No podaja tez grzyba
smazonego do tego i pomidory, ale ja nie chcialam. Oczywiscie cala fura tostow
z maslemi i wielka kawa i to wszystko tylko za 3,5 GBP.
A co do zjec, to kurcze nie wiem pokombinuje, nei gniewajcie sie jak beda male
bo poprobuje a nie ma zadnego chlopa technicznego w poblizu wiec radze sobie
sama blondynka ;-))
możesz podać gdzie to dokładnie, bo za miesiąc córka będzie szukac tanich
żarełek w Londynie.Mają niby sniadania kontynentalne ale wiesz młodość jest
żarłoczna.może jeszcze jakis adresik niedrogich jadlodalni,nae wiem jeszcze
dokładnie gdzie hotel...
Ojeny ale jak sie mam tak nokombinowywac przy kazdym to ja Was kochani
podziwiam za gotowanie, ladne podanie, smakowitosc i wytrwalosc w zmniejszaniu
zdjec ;-))
"Skampi na buzaru"
Jak się to je?! W wykonaniu Narzeczonego :-)
--
Antycyponek to takie zwierzę *** Które powstaje, gdy na papierze
Namalujemy kredką lub tuszem *** Z początku tylko ogromne uszy...
To kolejna proba, zdjecie z parapetowy mojej kolezanki, oczywiscie parapety
byly zastawione pysznym jedzeniem, a ten stolik zostal przygotowany w
duchu "prawdziwej" parapetowy. Procenty okazaly sie jak najbardziej poprawne i
stolik cieszyl sie duzym powodzeniem. Pomysl jest zdecydowanie moj.
poszukalam i najbardziej smakowo wiarygodna wydaje mi sie ta wersja:
Haluszki - danie ze Słowacji rodem
składniki na ciasto (porcja dla dwóch osób):
trzy duże ziemniaki,
jajko (nie jest konieczne),
mąka,
woda,
sól i pieprz
Składniki na resztę:
cebula,
resztki boczku,
kiełbasy lub szynki (to już w wersji bardziej ?zamożnej?),
bryndza (lub ser topiony o smaku śmietankowym typu ?kiełbaska?)
Cebulę i wędliny pokroić w kostkę i podsmażyć smakowicie na patelni po czym
odstawić na bok.
Ziemniaki utrzeć na drobnej tarce (jak na placki ziemniaczane), dodać szklankę
wody, jedno całe jajko (bez skorupki rzecz jasna), sypnąć mąki tak by ciasto
było dosyć gęste, dodać do smaku sól i pieprz. Lepiej nie wbijać więcej jajek
bo kluski będą ?gumowe?. Do robienia haluszków służy specjalne sitko, które
wygląda jak rondelek z wywierconymi otworami o średnicy około 1 cm (warto się
zaopatrzyć w coś takiego przy okazji pobytu na Słowacji ? bardzo tani i
popularny sprzęt). Jeśli nie mamy takiego sitka robimy ?kładzione? kluski
odcinając ciasto łyżeczką i rzucając kluseczki do gotującej się, osolonej wody.
Kluseczki gotować przez około 1 minutę od momentu wypłynięcia i potem odcedzić
i przełożyć do glinianej michy. Na kluski położyć przygotowaną wcześniej
cebulowo?kiełbasianą omastę i bryndze (topiony serek) po czym wszystko
wymieszać, dokładnie zjeść i wylizać miskę popijając suto kefirkiem lub mlekiem.
Smacznego!
ALE:
Wydaje mi sie ze ilosc jest zdecydowanie za malutka - to powinno sluzyc za cale
sycace danie,w iec proponowalabym zrobic wiecej. Poza tym moj "sosik" bryndzowy
to byla po prostu bryndza rozciapkana ze smietana (na ile to moge stwierdzic
organoleptycznie), najczesciej potem polewa sie jeszcze skwarkami, ktorych u
mnie na zdjeciu nie ma.
Pozdrawiam i jak sporobujesz zrobic to napisz koniecznie, bo tez bede sie
przymierzac do odtworzenia tego smaku w domu!
W czasie Swiat Bozego Narodzenia zwiedzilam Alzacje- Francja. A to moje pamiatki
z podrozy:
1. zdjecie- grzane wino z dodatkami pomaranczy i przypraw korzennych. Zapach
roznosil sie po calym jarmarku swiatecznym i zawsze bedzie mi sie kojarzyl z
Francja i siewtami
2. zdjecie- sklep wędliniarski,a nad nnim ozdoba ze swinek i z wiszacej
prawdziwej kielbasy:)
3. Poprostu jak zobaczylam na wystawie w ciastkarni takie slodkie cudo z
czekolady to mi slinka leciala. zapytatal sie ile kosztuje 45euro - to niestety
za duzo na moja kieszen, wiec zrobilam tylko zdjecie:)
:)IP: *.tvk.torun.pl
Gość: aga
02.07.05, 09:15zarchiwizowany
znalazłam własnie ten przepis w necie, bo jak zobaczyłam to zdjęcie to tak mi ślinka poleciała, że az na gogle wylądowałam ;)
jak zrobie to dam znać :)
tyle ze ja robię tylko dla siebie, wiec chyba taka porcja wystarczy :)
Oj to były piękne wakacje... na zdjęciu pierwszym ogromna dynia zauważona na spacerze w jednym z ogródków, a na drugim wspomnienie rodzinnej kolacji :)
Czar tych wszytkich knajpek przyciaga wszytkich.Waskie uliczki a w nich
kawiarenki i poustawiane doslownie na chodniku stoliki. Ciasno ale jak uroczo:)
1 zdjecie - restauracja - statek wieczorem plywajacy po Sekwanie przy moscie
niedaleko Notre-Dame
2 zdjecie - male resturacyjki w uliczce. Podobala mi si eozdoba z miedzianych
garnkow
3 zdjecie- wieczorem na trawie pod wieza Eiffla zbiera sie mlodziez i urzadza
sobie imprezki. jest ich mnostwo i mozna nawet kupic wino od tamtejszych
dziwnych sprzedawcow.
przywiozlam z Grecji miod z migdalami i wlasnie sie do niego dobralam. Stal
troche u mnie w szafce, ale teraz przyszedl na niego czas i zjadlam prawie juz
pol sloika. Jest naprawde dobry:)) miod pachnie i smakuje migdalami, a migdaly w
nim sa pyszne mniam:)
W Hurghadzie taki oto talerz kosztowal ok. 30 PLN. Wprawdzie nie gustuje w
takich przysmakach, ale moja chłopina ledwo dała radę i mlaskała ze smakiem :))
Oszołomiona tym dobrobytem zakupilam kolorowego pieprzu i dodając go do
pasztetu nagle odkryłam, że pieprz był farbowany :))
Żałuję, że nie kupiłam więcej tych ingrediencji...
przedstawiam nawieksze i najlepsze kanapki jakie jadlam w zyciu. Jedna kanapka
byla wielkosci reki liczac od lokcia do dloni, z plastrem szynki nieco
podsolonej grubosci okolo 1 cm, z plastrami mozarelli i karczochami... No miod!
Kupilismy je bedac w Sienie, w bardzo malowniczym sklepie rzezniczym niedaleko
rynku.
--
Cinque Terre
Wszystko rewelacja, nawet te tajskie paskudztwa. :)
Ale mam pomysł - prośbę. Żeby następny podróżnik założył wątek bis,
do któego się ten podlinkuje, bo przez zdjęcia zaczyna się to otwierać
baaardzo baardzo wolno.
Za zatem "clue", czyli same nalewki
1. Tuz po zarejestrowaniu wszystkich 80 nalewek
2. Stół z nalewksmi po raz wtóry
3. Interesująca w wyglądzie, IMHO obrzydliwa w smaku o aromacie mydlin -
nalewka ogórkowa
--
Jak Cię życie kopnie - to się odgryź!
w trakcie obrad:
1. Pierwsze Jury: Piotr Bikont, Stasys Eidrigevicius, ks. Tomasz Lewniewski,
proboszcz kazimierskiej fary
2. Drugie Jury (Artystów i Dziennikarzy): Jerzy Gnatowski, Grażyna Ruszewska,
Grzegorz Mazurek
--
Jak Cię życie kopnie - to się odgryź!
1. Przecudny, pyszny stół restauracji z Lublina
2. Z owego stołu boskie śliwki w kminku (szkoda, że ja kminku nie toleruję)
3. I również z tego stołu ser wędzony
I do tego podano coś z 10 różnego pomysłu chrzanów.... i mnóstwo innych
pyszności
--
Jak Cię życie kopnie - to się odgryź!