Upiekłam kilka okrągłych placków piernikowych z ciasta Apolkowego.
Już tydzień temu. Leżały sobie zawinięte w folię.
Wczoraj wzięłam słoiczek powideł własnej roboty, przełożyłam do rondla,
wrzuciłam połamaną na kawałki połowę tabliczki gorzkiej czekolady i 200g
różnych bakalii, pokrojonych w grubą kostkę. Użyłam orzechów włoskich, moreli,
fig i rodzynek.
Wszystko razem krótko przesmażyłam.
Dwa placki piernikowe przełożyłam sowita ilością masy i .... dojrzewają sobie
do Świat.
--
Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden płomyk nadziei dla pogrążonego w
czarnej godzinie, ten nie żył daremnie.
Przyjazny Zakątek

Już tydzień temu. Leżały sobie zawinięte w folię.
Wczoraj wzięłam słoiczek powideł własnej roboty, przełożyłam do rondla,
wrzuciłam połamaną na kawałki połowę tabliczki gorzkiej czekolady i 200g
różnych bakalii, pokrojonych w grubą kostkę. Użyłam orzechów włoskich, moreli,
fig i rodzynek.
Wszystko razem krótko przesmażyłam.
Dwa placki piernikowe przełożyłam sowita ilością masy i .... dojrzewają sobie
do Świat.
--
Kto na drodze swego życia zapalił choćby jeden płomyk nadziei dla pogrążonego w
czarnej godzinie, ten nie żył daremnie.
Przyjazny Zakątek
