Watek zarchiwizowany, wiec rozpoczynam nowy.
Nie wiem, dlaczego wczesniej jej nie zrobilam... Durna bylam. ;-) Wiecie co, wywalam
wszystkie przepisy na szarlotki... albo nie - schowam je gdzies na jakis czas, bo nie
przewiduje w najblizszym czasie innej. Ta jest... FANTASTYCZNA!!! Nie wiem, czy to
dzieki ciastu, ktore wyszlo mi tym razem wyjatkowo dobre (generalnie mam problemy z
zagnieceniem go), czy dzieki jablkom... Nie wiem dokladnie, jakich uzylam, bo kupilam od
znajomego sprzedawcy za grosze cala torbe roznistych, ktore wedlug niego nie
nadawaly sie do sprzedazy, bo niby poobijane... Na pewno byly tam Goldeny, Granny,
Pink Lady... Obsypalam je szczodrze mieszanka cynamonu i gozdzikow i siup! do pieca!
No i jestem pod wrazeniem... Zaraz mam gosci i nie moge sie doczekac, jak ich
poczestuje! :-) Nie wiem, kto wymyslil ten przepis, ale chyle czolo przed ta osoba!
Dziekuje!!!!
A moja szarlotka jest bardziej kocia niz misiankowa... ;-)
Wlasnie sie zorientowalam, ze z tej radosci zapomnialam o przepisie! ;-) Przepraszam,
juz wklejam.
Misiankowa szarlotka
Danie wegetariańskie: tak
Autor: Misia Zielińska
Składniki:
- 1 kg kwaśnych jabłek - obranych
- przekrojonych na połówki i oczyszczonych z gniazd nasiennych
- mielony cynamon
- cukier waniliowy
- cukier
- 1 łyżeczka skórki otartej z cytryny.
Kruche ciasto:
- 1/2 kg mąki
- 1 kostka masła
- 1 filiżanka cukru
- 2 żółtka
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
- szczypta soli oraz 1 białko
Sposób przyrządzania:
Jabłka przełóż do miski, posyp cukrem, cukrem waniliowym i cynamonem (tyle,
ile lubisz), dodaj skórkę z cytryny. Wymieszaj, aby przyprawy pokryły jabłka.
Przykryj i odstaw na 2 godziny. Przygotuj kruche ciasto: mąkę posiekaj z
masłem, dodaj cukier, żółtka, śmietanę i sól. Zagnieć, wyrób i włóż na 2
godziny do lodówki. Rozwałkuj połowę ciasta, wyłóż nim tortownicę. Posmaruj
surowym roztrzepanym białkiem i ponakłuwaj widelcem. Piecz 15 minut w temp.
160°C. Na podpieczonym cieście ułóż jabłka, przykryj resztą rozwałkowanego
ciasta, piecz godzinę w temp. 160°C.
że nazwa szarlotki pochodzi od imienia pani Misi, właścicielki kultowej
cukierenki Misianka
w warszawskim Parku Skaryszewskim. Tak więc z misiami nie ma nic wspólnego.
Rzeczonej szarlotki - ani oryginalnej, ani w innym wykonaniu - nigdy nie jadłam,
ale informuję z pobudek patriotyczno-lokalnych. :)
--
Złości i zawiści siła
Żabę w Trolla przemieniła (Kroniki Spiderwick)
Właśnie dziś upiekłam, choć miałam ten przepis jeszcze z poprzedniego wątku ;-).
Faktycznie przepyszne, choć miałam problemy z ciastem - było bardziej
kruszonkowe niż zwarte, góra była mocno poszarpana, ale nie miało to chyba
wpływu na smak. Na przyszłość (a to na pewno niebawem nastąpi ;D ) dam jabłek
miejsce w miejsce. POLECAM. Dzięki za przepis!