Witajcie,
Jest sobie kawalerka, 31 metrów w warszawskiej kamienicy. Przed nią kapitalny
remont :)
Założenia:
- Musi być osobna sypialnia,
- Musi być biurko do pracy,
- Jak najmniejsza ilość ścian,
- Minimalizacja mebli i upchnięcie wszystkiego w zabudowanej szafie,
- W łazience ma być wanna, umywalka i pralka,
- Możliwość w miarę wygodnego mieszkania dwóch młodych osób,
Komentarze do rysunków:
- Stół w salonie stoi pod oknem i "przysłania" kaloryfer,
- W kuchni w rogu zlew, pod okapem płyta indukcyjna,
- W łazience umywalka naszafkowa 80 cm, wanna 120x70 i pralka 40,
- Drzwi do sypialni przesuwane, ściany sypialni do zbudowania,
- Ściany między pokojem a kuchnią oraz przedpokojem a pokojem do wyburzenia,
- Obok drzwi do sypialni kącik do pracy - biurko w zabudowie razem z szafą
Komandora na całej ścianie przedpokoju,
- Wnęka w kuchni, bliżej okna - do zabudowy - nie lubię "łamanych" pomieszczeń
utrudniających aranżację, dodatkowo w tej zabudowie pójdzie rura od okapu,
- To samo w łazience - zabudowany pion kanalizacyjny i geberit stworzą
jednolitą ścianę bez wnęk i załamań,
- W sypialni na razie będzie materac 80 cm, później może się wstawi 120 cm
(tak jak na planie, dwuosobowy),
Bardzo proszę o krytykę :) Zdaję sobie sprawę że głównie sypialnia wygląda
mało ergonomicznie, ale przy tym metrażu nic innego nie wymyśliłem, a nie chcę
robić z "salonu" klitki, lubię przestrzeń :)