Arizona Meteor Crater znany też jako Barringer Meteorite Crater jest niewątpliwą
atrakcją (jego zdjęcia można znaleźć w każdym podręczniku astronomii) Arizony i
choć niektóre przewodniki nie zachcęcają zbytnio do obejrzenia tej osobliwości,
ja polecam odwiedzenie tego miejsca jeśli jest się w okolicach Flagstaff.
Sam krater nie jest ani nawiększy, ani najgłębszy ze znanych kraterów
meteorytowych na Ziemi, jednak jest on chyba najlepiej zachowanym i pierwszym
udokumentowanym kraterem meteorytowym. Powstał na skutek uderzenia meteorytu,
które miało miejsce ok. 50 tyś lat temu. Metoryt miał, jak się ocenia, ok 45m
średnicy i ważył ok 330 tyś ton. Większość jego masy wyparowała. Do dziś można
zobaczyć (z daleka niestety) pozostałości po kopalniach i odwiertach wykonanych
przez Daniela Barringera ( stąd nazwa) na początku XX w. w poszukiwaniu
pozostałośći metorytu. Niczego jednak nie znalazł. O ile wiem poczynił on
fałszywe założenia, gdyż szukał w centrum krateru. Według dzisiejszej wiedzy
pozostałości te znajdują się gdzieś w pobliżu południowej krawędzi krateru.
Krater, który można dziś obejrzeć podobno nie został zmieniony przez erozję. Na
zdjęciach nie wygląda na to, ale ma trochę ponad 1 km średnicy i ok 175m
głebokości. Dla porównania- ukryłby by się w nim prawie cały warszawski Pałac
Kultury (wystawała by tylko część z zegarem i anteną).
atrakcją (jego zdjęcia można znaleźć w każdym podręczniku astronomii) Arizony i
choć niektóre przewodniki nie zachcęcają zbytnio do obejrzenia tej osobliwości,
ja polecam odwiedzenie tego miejsca jeśli jest się w okolicach Flagstaff.
Sam krater nie jest ani nawiększy, ani najgłębszy ze znanych kraterów
meteorytowych na Ziemi, jednak jest on chyba najlepiej zachowanym i pierwszym
udokumentowanym kraterem meteorytowym. Powstał na skutek uderzenia meteorytu,
które miało miejsce ok. 50 tyś lat temu. Metoryt miał, jak się ocenia, ok 45m
średnicy i ważył ok 330 tyś ton. Większość jego masy wyparowała. Do dziś można
zobaczyć (z daleka niestety) pozostałości po kopalniach i odwiertach wykonanych
przez Daniela Barringera ( stąd nazwa) na początku XX w. w poszukiwaniu
pozostałośći metorytu. Niczego jednak nie znalazł. O ile wiem poczynił on
fałszywe założenia, gdyż szukał w centrum krateru. Według dzisiejszej wiedzy
pozostałości te znajdują się gdzieś w pobliżu południowej krawędzi krateru.
Krater, który można dziś obejrzeć podobno nie został zmieniony przez erozję. Na
zdjęciach nie wygląda na to, ale ma trochę ponad 1 km średnicy i ok 175m
głebokości. Dla porównania- ukryłby by się w nim prawie cały warszawski Pałac
Kultury (wystawała by tylko część z zegarem i anteną).