Spacerkiem po Egerze, kuszą nas łakocie, nic z tego , przewodnik goni grupę
i do przodu, zwiedzanie następnego kościoła, pijalnie piwa i wina omijamy...a
to, co widzimy, pstry i mamy na zdjęciach.
i do przodu, zwiedzanie następnego kościoła, pijalnie piwa i wina omijamy...a
to, co widzimy, pstry i mamy na zdjęciach.