My też zostawiliśmy samochód przed groblą, ale niestety autobusu nie było i
trzeba było iść na nóżkach. Wbrew pozorom daleko nie było i może nawet spacer
był bardziej atrakcyjny niż jazda w zatłoczonym autobusie. Ale, jak piszesz taki
spacer nie dostarczyłby wielu wrażeń przy przebudowie grobli.
Położone na dole kramy i sklepiki, też mnie początkowo rozczarowały, ale gdy już
weszliśmy po stromych schodach do klasztoru, to poczuliśmy jego ducha. :)
Jak tak patrzę na Twoje i moje zdjęcia, to niektóre z nich niemal się pokrywają.
Po prostu są to chyba najbardziej fotogeniczne miejsca w klasztorze.
fotoforum.gazeta.pl/72,2,705,70158459,71006864.html
--
Dyplomata, to ktoś taki, co dwa razy pomyśli zanim nic nie powie.
trzeba było iść na nóżkach. Wbrew pozorom daleko nie było i może nawet spacer
był bardziej atrakcyjny niż jazda w zatłoczonym autobusie. Ale, jak piszesz taki
spacer nie dostarczyłby wielu wrażeń przy przebudowie grobli.
Położone na dole kramy i sklepiki, też mnie początkowo rozczarowały, ale gdy już
weszliśmy po stromych schodach do klasztoru, to poczuliśmy jego ducha. :)
Jak tak patrzę na Twoje i moje zdjęcia, to niektóre z nich niemal się pokrywają.
Po prostu są to chyba najbardziej fotogeniczne miejsca w klasztorze.
fotoforum.gazeta.pl/72,2,705,70158459,71006864.html
--
Dyplomata, to ktoś taki, co dwa razy pomyśli zanim nic nie powie.