kolejne wakacje w Turcji, w tym roku bardziej na południe, mieszkaliśmy w Icmeler koło
Marmaris.
Sama miejscowość jak na mój gust, trochę zbyt głośna, no i morze też zostawia wiele do
życzenia, tak jak w Marmaris jest poprostu brudne.
Już przed wyjazdem ze znajomymi postanowiliśmy, że na miejscu wypożyczymy
samochód, i trochę pozwiedzamy. W Marmaris odwiedziliśmy kilka wypożyczlni celując w
samochód typu Thalia czy fiat Albea, ostatcznie w cenie Thali wynegocjowaliśmy Corollę,
niezbyt nową, ale za to z silnikiem 1.6, co bardzo się przydało. Samochód na tydzień
kosztował 230 Euro, przjechaliśmy 2000 km, koszt paliwa 200 Euro z kawałkiem.
gddzie byliśmy: Efez, Pammukale, Daylan, Datca, Knidos, wąwóz Saklikent, + wycieczki po
oko;icy Marmamris jak Turunc, i dalej na północ położone wioski
--
moja galeria
Rumunia moimi oczami
Marmaris.
Sama miejscowość jak na mój gust, trochę zbyt głośna, no i morze też zostawia wiele do
życzenia, tak jak w Marmaris jest poprostu brudne.
Już przed wyjazdem ze znajomymi postanowiliśmy, że na miejscu wypożyczymy
samochód, i trochę pozwiedzamy. W Marmaris odwiedziliśmy kilka wypożyczlni celując w
samochód typu Thalia czy fiat Albea, ostatcznie w cenie Thali wynegocjowaliśmy Corollę,
niezbyt nową, ale za to z silnikiem 1.6, co bardzo się przydało. Samochód na tydzień
kosztował 230 Euro, przjechaliśmy 2000 km, koszt paliwa 200 Euro z kawałkiem.
gddzie byliśmy: Efez, Pammukale, Daylan, Datca, Knidos, wąwóz Saklikent, + wycieczki po
oko;icy Marmamris jak Turunc, i dalej na północ położone wioski
--
moja galeria
Rumunia moimi oczami