Czysta nafta jest wlewana jest do tego pojemnika na dole. W nafcie jest zanurzony knot z
jakiegoś materiału, który wyciąga się na górę za pomocą pokrętła widocznego z prawej
strony, końcówkę tego knota zapala się i nakrywa szklaną obudową. Pokrętłem też reguluje
się wielkość płomienia.
REKLAMA
Nie udało się zapisać zmienionego zdjęcia
Przepraszamy, ale z przyczyn od nas niezależnych, nie mogliśmy zapisać zmienionego przez Ciebie zdjęcia.
Spróbuj dokonać edycji zdjęcia ponownie w późniejszym terminie.
Powiem tylko tyle, że to było w prywatnym pomieszczeniu.
Jako dziecko pamiętam taką lampę z domu.
Była czasem używana.
Dawała więcej światła niż świeca.
Oczywiście, gdy była awaria oświetlenia.
Mam nadzieję, że Cię nie uraziłam
Chodziło mi tylko o to, że lepiej prezentowałaby się na jakimś meblu.
Mam taką lampę u siebie na wsi, ale nigdy jeszcze nie była używana
zapaliłam tylko knot, żeby lepiej wyglądała.
Teraz wszystko można kupić, np. na allegro są również stare.
Już kiedyś miałam Cię zapytać, a byłeś kiedyś w Tokarni, jeśli nie to polecam:
fotoforum.gazeta.pl/zdjecie/3683491,5,64,74079,apteka.html
(to nie autopromocja, to propozycja kolejnej wycieczki)