Oczywiście, z bzygowatych.
Wiem po sobie, że im więcej oglądam zdjęć, tym więcej różnic widzę. To się
nazywa "wdrukowywaniem" określonych schematów w umysł. Podobnie jest z
rozpoznawaniem ludzi innej rasy - po pewnym czasie przebywania z nimi
odróżnienie jednego Chińczyka od drugiego nie stanowi najmniejszego problemu.