Ha, ha tak mówisz, nie każdy to rozumnie.
Ale gwarantuję ci pomysł ten ukradnę ci,
i przy wjeździe do mego ogrodu będzie również taki olbrzym u mnie leżał.
Choć przepisowo musiały by dwa leżeć jako piersi witający,
z prawej i z lewej strony drogi, może z głową w paszczy krokodyla (z drzewa oczywiście)
witających nie proszonych gości.