Od dwóch lat fotografowanie zajmuje mi wiele czasu, i od dwóch lat patrzę na świat
bardziej wnikliwiej, przyglądam się światu z uwagą, większą niż wcześniej.
Przybliżyłam się też do niego inaczej niż wcześniej, nawet padam przed nim na kolana
Brzmi to może infantylnie, ale taka już jest refleksyjna natura moja. Sporo się nauczyłam (na FF),
nie dlatego, że mam wielkie ambicje, te akurat mogłyby być większe, ale to przychodzi samo przez
oglądanie zdjęć prawdziwych pasjonatów fotografowania. Tych akurat potrafię rozzpoznać
Nie wiem czy rozwinę swoje umiejętności, nie wiem czy jutro nie powiem dość fotografowania ...,
bo zaniedbuję coś, co było i powinno być ważniejsze ..., dzisiaj tego nie wiem.