Że żaglowce (współczesne) mają maszynę czyli silnik Diesla to wiedziałem. Służy
głównie do manewrów w porcie. A ten ma prawdziwą maszynownię i chyba może
dłuuugo płynąć na motorku. Żagle pewnie bardziej do zadawania szyku.
Zresztą mój kolega jest kapitanem jachtowym to przy najbliższej okazji go
zapytam. Cała moja wiedza pochodzi z lektury gawęd Karola Borcharda, opisujących
stan marynarki w latach 30-tych ub. wieku