Powiesilam duzy pojnik na ogrodowym parasolu, naprzeciw kuchennego okna.
I rzucam okiem od czasu do czasu

)
Z kolei naprzeciw mojego 'ofisu' rosnie duzy krzak bottlebrush - czerwonych 'szczotek do butelek'- i tu tez sie maluchy
kreca, bo to jeden z ich ulubionych krzakow. Strasznie ich duzo w tym roku ale tez cukru idzie tonami!
Cykne kiedys im zdjecie, to pokaze.