teraz widze,jak mowisz Aniu
na pisklaki trzeba jeszcze poczekac chyba....ale nie ukrywam,ze pisklaków też
bym chciała...no ale to niepomiernie trudniejsze niż takie ślimaki na drodze
Ale naturalnie, ze z lewej to on! Az zsinial z namietnosci.
Bazant, po prostu!
Dziewczyna troche zacukana, glowka na bok, troche sie cofa, ale widac, ze gustuje.
O, tak!
I to bardzo. Tez zaczyna siniec.
ona taka zawstydzona jakby, oczka skromnie spuściła i się... puściła.
on szalony.
napalony.
aż wychodzi ze skorupy.
może uciekł właśnie od swej żony?
do obcej (czyt.) d_ziewuchy.
scenka bardzo miła.
aż mnie podnieciła!
a sytuacja jednak wymaga powagi,prawda?
bo proponuję się przyjrzeć...że to nie jest jakieś fiu-bździu niezrównowazonych
podlotków!
to jest poważna,dojrzała miłość.
(po stanie skorupek widać,ze to nie sa młodziaki)
no