Kapriola, kurbeta, lewada - to fachowe nazwy figur, jakie konie lipicańskie precyzyjnie wykonują przed publicznością w Hiszpańskiej Szkole Jazdy w Wiedniu. Wiedza na temat Wysokiej Szkoły klasycznej jazdy konnej jest przekazywana tu ustnie od około 450 lat. Gdy białe ogiery ukończą naukę, mówi się do nich "profesorze". (www.austria.info) www.youtube.com/watch?v=6DWC3mIyDqQ
REKLAMA
Nie udało się zapisać zmienionego zdjęcia
Przepraszamy, ale z przyczyn od nas niezależnych, nie mogliśmy zapisać zmienionego przez Ciebie zdjęcia.
Spróbuj dokonać edycji zdjęcia ponownie w późniejszym terminie.
kiedys ogladalam film dokumentalny o tej szkole we Wiedniu, nie zdawalam sobie
sprawy ile trudu i nakladow kosztuje
przysposobienie/wychowanie konia do takiego pokazu, o tradycji juz nie wspomne pl.wikipedia.org/wiki/Hiszpa%C5%84ska_Szko%C5%82a_Jazdy
Wejście na pokaz jazdy tych koni to minimum 50 euro za kiepskie miejsce. Zadowoliłam się obejrzeniem treningu i to
była bardzo dobra decyzja. Poczułam atmosferę tego miejsca a konie i jeźdźcy pokazali, co potrafią. Oczywiście,
żadnych układów tanecznych nie było ale te wcześniej obejrzałam sobie w necie Jeszcze przed wyjazdem
wiedziałam, że choć raz w życiu warto to zobaczyć
O zakazach fotografowania w kościołach, zamkach, itp. to się spotkałam ale nie przypuszczałam, że koników także
nie można sfotografować na takich pokazach. Chyba, że tylko w tym miejscu
Rondo kapelusza Napoleona było bardziej wydłużone na boki
Powód? Biznes i monopol. Rozumiem zakaz używania lampy błyskowej. To jasne. Zakaz fotografowania bez lampy nie
ma żadnego uzasadnienia.ja go przynajmniej nie znam. Chcesz mieć koniki albo cokolwiek innego? To marsz do sklepu
z pamiątkami, który jest obok. Tam kupisz wszystko, nie wyłączając pięknych fotografii, plakatów i pocztówek. Chcesz
mieć, to płać. Tak jest coraz częściej.