Kolibry to rzeczywiscie ciekawe ptaszki.
Zwlaszcza dla kogos z drugiego konca swiata
Tobi, Bieszczadku takze mozna pozazdroscic szczescia w mozliwosci obserwowania Twoich ptaszkow. Tutaj
takich nie ma.
Aniu, kolibry juz spory czas temu (tydzien?)opuscily gniazdko.
Mam nadzieje, ze teraz szczesliwie fruwaja w gromadzie innych w moim i sasiedzkich ogrodach. W krzaku za
oknem slychac burczenie - kolejna/ -ne piskleta sie legna.
Oby rownie szczesliwie. Nie widze ich - sa gdzies wyzej.