Dwa lata temu widziałam zdjęcie tego bazaru w galerii użytkowniczki kot-peter.
Wtedy byłam w totalnym szoku, że takie obskurne miejsce nadal funkcjonuje w
stolicy. Od tego czasu raczej nic nie zmieniło się na lepsze. Chociaż z drugiej
strony to jeden z ostatnich znaków minionej epoki. Chyba byłoby trochę szkoda,
gdyby postawiono nowoczesne pawiloniki zamiast tych prowizorycznych budek w
dawnym stylu.
Na moim osiedlu kiedyś było podobne targowisko, ale w mniejszej skali. Teraz
stoi ładny choć nijaki metalowy pawilon z przeźroczystym dachem, a we wnętrzu
kilkadziesiąt schludnych boksów.