To JEST wspaniałe miejsce
Ogrodzenie kiedyś było, takie drewniane jak dla koni, nawet z bramą jak na westernach, ale się zbyło...
A goście (niechciani), cóż..., tego się nie uniknie, zwłaszcza jak się sezon na grzyby zaczyna.
Zbierają i udają, że nie zauważają takiego drobiazgu, jak teren prywatny.