To taki mój wewnętrzny kod oznaczający ilość odsłon (10 na start, żeby zdjęcie weszło do systemu, potem 50, 100,
200 itd.). Od czasu do czasu przeglądam te najniższe liczby odsłon, przyglądam się zdjęciom i albo przesuwam
wyżej, albo z nich rezygnuję, robiąc miejsce dla nowych. Niekiedy, mimo małej liczby odsłon zostawiam jakieś
zdjęcie, bo mam do niego sentyment albo zwyczajnie mi się podoba, choć niekoniecznie innym. Tym sposobem, po
pozbyciu się balastu, mogę być spokojna, że konta 'nie ulegną zagładzie'.