Fajny pomysł z zamaskowaniem rzeźby. Też chciałabym sfotografować tego typu scenkę w Bydgoszczy. Niestety wszystkie nieduże posągi, którym mogłabym założyć maseczkę, znajdują się dość daleko od mojego osiedla. Nie mam na razie odwagi iść na miasto z aparatem.
Jak jest piękna pogoda i mam wolne 2-3h, to zabieram ze sobą aparat na przejażdżkę rowerową, a wracając czasami robię zakupy w markecie. Wiele razy miałam załadowany plecak produktami, a aparat wieszałam na pasku przez ramię.
Tak, zwróciłam uwagę, ale nie chciałam poruszać tematu.
Skoro go jednak wywołałeś, to się odniosę
Jeszcze krawacik, zegareczek, pulowerek i będzie pięknie wyglądał...
jak Kwiatkowska.