Can, na placu zabaw obok mojego bloku jest zakaz wprowadzania psów. Od paru tygodni jeden sąsiad spaceruje raz dziennie z młodym kundelkiem na szczelnie ogrodzonym podwórku przyblokowym, ale tylko na chodniku i parkingu. Poza tym jeszcze dwóch innych sąsiadów ma pieski. Kordelia zna suczkę moich balkonowych sąsiadów, bo styka się z nią poprzez szklane przepierzenie na balkonie. Na początku strasznie bała się jej i nie chciała odpoczywać, gdy psina piszczała i szczekała, ale z czasem Kordelia przyzwyczaiła się i od lata podchodzi do niej z ciekawości i bez lęku.
Bardziej niż zwierząt boi się obcych ludzi, którzy niespodziewanie i szybko przechodzą w pobliżu.

Wtedy chowa się za krzaczki lub przywiera do podłoża i maskuje się w trawie.
Kocie, z poziomu podłogi jeszcze nigdy nie wskoczyła mi na ręce, ale gdy we wrześniu sąsiad wystraszył ją na klatce schodowej, a ja wtedy przykucnęłam, to od razu i bardzo mocno wtuliła się we mnie.
Nieraz widziałam filmiki na YT, jak kot pacał łapką po psim nosie.